polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fiat prowadzony przez pijanego kierowcę koziołkował w Kętach. Fot. Policja
Trzy osoby podróżowały we fiacie, który uległ kraksie w Kętach. Kiedy policjanci przyjechali do kolizji, nie zastali w aucie nikogo. Zajęli się więc poszukiwaniem kierowcy.
Fiat zjechał z drogi i koziołkował, po czym wylądował w rowie. Informację o zdarzeniu oficer dyżurny Komisariatu Policji w Kętach otrzymał od przygodnego kierowcy. Natychmiast wysłał patrol na ulicę Żeromskiego, gdzie miało dojść do dachowania.
Mundurowi bez trudu znaleźli samochód, który był pusty.
– Sprawdzili pobliże miejsca zdarzenia w poszukiwaniu rannych, lecz i tam nie odnaleźli żadnych osób – mówi aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka z Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Funkcjonariusze ustalili, że fiatem jechały trzy osoby. Pojechali do Czańca do właściciela samochodu. Ten jednak poinformował ich, że pożyczył go ojcu. Zatrzymanie kierowcy było już tylko formalnością. 52-latek, także z Czańca, miał w chwili zatrzymania 1,5 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna i nakaz zapłaty pięciu tysięcy złotych nawiązki na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach drogowych.
Dobrze,że nikomu krzywdy nie zrobili. Kara bardzo piękna 😊
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.