78 lat temu rapportführer Palitzsch zamordował 56 Polaków

Jan Maciej Tetich  |   Fakty  |   18 sierpnia 2020 18:28
Udostępnij

18 sierpnia 1942 roku, dokładnie 78 lat temu, doszło do egzekucji 56 Polaków, więźniów obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. To był odwet.

56 polskich więźniów po porannym apelu musiało się zgłosić w obozowej Schreibstubie. Wezwał ich tam dzień wcześniej oddział polityczny hitlerowskiej fabryki śmierci.

Blockführerzy, ustawionych w piątki więźniów, zaprowadzili do bloku 11, a następnie pod ścianę straceń, gdzie strzałami z broni zamordował ich rapportführer Gerhard Palitzsch. Przed egzekucją skazani na śmierć odśpiewali jeszcze hymn Polski.

„Więźniowie pochodzili ze Śląska i przebywali w obozie od 1940 roku. Egzekucja miała być odwetem za spalenie w tym czasie sześciu dworów na Śląsku” – informuje biuro prasowe Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Jednemu z więźniów, 23-letniemu Zbigniewowi Bałutowi (nr 1260), urodzonemu w Żywcu, tuż przed zgłoszeniem się do Schreibstube udało się napisać gryps pożegnalny do rodziców.

W przekazaniu listu tacie i mamie Zbyszka list pośredniczył zatrudniony przymusowo na terenie obozowym robotnik cywilny Adam Kaczyński.

Oto treść grypsu:

„18.8.42. Moi Najmilsi! Ostatnie słowa piszę do Was! Te ostatnie chwile poświęcam tylko Wam moi najukochańsi. Lecz nie martwcie się, bo to wszystko dla i za Ojczyznę, za Polskę. Żegnajcie moi najukochańsi! Niech Bóg ma was w swojej opiece. Bóg mnie kiedyś złączy znów razem z Wami. Zbyszek”.