Zwycięstwo na początek

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   14 sierpnia 2017 14:15

Soła wygrała w meczu wyjazdowym z Wisłą Sandomierz 1:0 w pierwszej kolejce grupi czwartej III ligi.
W pierwszej połowie na boisku przeważali goście. Potwierdzili to bramką strzelona w 16.minucie. Podopieczni Sebastiana Stemplewskiego rozegrali składną akcję. Rozpoczął ją dobrym podaniem ze strefy obronnej Marcin Drzymont. Piłka dotarła do Arkadiusza Czapli, który w polu karnym zagrał wzdłuż bramki.Akcję wykończył nabiegający Mateusz Gleń. Zawodnik zespołu przyjezdnego skierował futbolówkę do siatki.

W pierwszej części gry Soła mogła wygrywać wyżej. Między innymi dobra sytuację miał Czapla, ale piłka po jego strzale zatrzymała sie na słupku. Gospodarze nie zagrozili poważnie bramce drużyny z Malopolski Zachodniej. W drugiej połowie obraz gry sie zmienił Wisła atakowała odważniej i miała swoje sytuacje strzeleckie. Ostatecznie jednak nie udało jej się wyrównać stanu rywalizacji.

Kolejny mecz Soła zagra juz we świąteczny wtorek. Na swoim boisku podejmie Chełmiankę Chełm. Zapraszamy na to spotkanie.

– Postawę zespołu oceniam bardzo pozytywnie. w pierwszej połowie dyktowaliśmy warunki. Z drugiej odsłonie było trochę nerwowo, ale udało nam się utrzymać korzystny wynik – powiedział Sebastian Stemplewski, trener Soły Oświęcim.

Sobota 12 sierpnia Wisła Sandomierz – Soła Oświęcim 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Mateusz Gleń (16. ).

Składy:
Wisła Sandomierz: Andrij Nikanovych, Maciej Jakóbczyk (83. Maciej Ziółek), Daniel Beszczyński, Daniel Chorab (żółta), Patryk Drzymała, Kacper Górski, Damian Juda, Jarosław Piątkowski, Kacper Piechniak (90. Jakub Łata), Hubert Siepierski (80. Patryk Tur), Marcin Sudy (72.Michał Mokrzycki, żółta). Trener: Jarosław Pacholarz.

Soła Oświęcim: Dawid Gargasz (żółta), Dawid Wadas, Konrad Kasolik, Kamil Szewczyk, Mateusz Gleń, Paweł Cygnar (87. Przemysław Knapik), Marcin Drzymont, Wojciech Jamróz, Dawid Dynarek (żółta), Arkadiusz Czapla (84. Jakub Snadny), Krzysztof Hałgas (72. Mateusz Wawoczny, żółta). Trener: Sebastian Stemplewski.