Łukasz Jasek. Było dobrze, choć zabrakło skuteczności

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   1 grudnia 2017 15:21

Rozmowa z Łukaszem Jaskiem, trenerem juniorów starszych Soły Oświęcim.

– Jakie mieliście plany przed sezonem? Czego się spodziewałeś?

W poprzednim sezonie zawodnicy, którzy obecnie tworzą trzon drużyny, nabierali doświadczenia. Byli młodsi, więc potrzebowali czasu na naukę. Przed rozpoczęciem tego roku rozgrywkowego liczyłem na to, że zdobyte doświadczenie zaprocentuje. Sądziłem, iż powalczymy o pierwszą  ósemkę. Planem maksimum było piąte miejsce.

– Jak oceniasz rundę jesienną w waszym wykonaniu?

Mam mieszane uczucia. Sporo punktów nam „uciekło”. Chodzi mi głównie o spotkania przez nas zremisowane, czyli o rywalizację z Sandecją, BKS i z Sokołem. W tych grach zabrakło nam skuteczności. Nasi napastnicy nie wykorzystali wielu szans na strzelenie goli.  Gdyby było inaczej, to zdobylibyśmy więcej punktów. Z drugiej jednak strony muszę pochwalić swoich podopiecznych. Przegraliśmy tylko cztery mecze i to z najlepszymi zespołami z ligi. Nawet w meczach przegranych prezentowaliśmy się korzystnie. Mogliśmy w nich pokusić się o zwycięstwo.

– Które mecze wyszły wam najlepiej?

Bardzo dobre w naszym wykonaniu były spotkania z Progresem i Limanovią.

– O których meczach wolałbyś zapomnieć?

Na pewno słabo zagraliśmy z ekipą z Zielonek. Rywal oddał cztery strzały na bramkę i zdobył cztery gole.

– Czy to, że gracie na boisku Zaborzanki, sprawia wam jakiekolwiek problemy?

Na boisku w Zaborzu już się zaklimatyzowaliśmy. Czujemy się na tym obiekcie tak, jak u siebie.

– Scharakteryzuj swoją drużynę.

To bardzo dobra, skonsolidowana ekipa. Złożona jest przede wszystkim z zawodników, którzy grają u nas długo. Dobrze prezentują się też piłkarze nowi. Najlepiej zagrali obrońcy. Jak skuteczność poprawią napastnicy, to wyniki będą lepsze.

– Jakie ma dla was znaczenie do, że gracie w B Klasie?

W tej lidze juniorzy nabierają doświadczenia. Pod względem taktycznym i technicznym MLJS przewyższa B Klasę. W seniorskiej lidze jest jednak dużo gry fizycznej, do której muszą się przyzwyczaić nasi zawodnicy.

– Co powiesz o juniorach w perspektywie gry w III lidze.

Na pewno Soła ma utalentowanych sportowców. Jeśli będą nadal dużo pracowali, to mają szansę na grę. Już teraz są zapraszani na treningi pierwszej drużyny.

– Jaki jest poziom w MLJS?

Po reorganizacji rozgrywek poprawił się poziom. W rywalizacji nie ma już przypadkowych ekip.

Jakie masz plany na okres przygotowawczy?

Teraz mamy okres roztrenowania. W styczniu bierzemy się do poważnej pracy. Pojedziemy na obóz do Szczyrku i zagramy sparingi. Naszymi przeciwnikami będą przeważnie ekipy dorosłe.

– Zdradzisz nam cele na rundę wiosenną?

Poprawa skuteczności. Chcemy też  być wyżej w tabeli.