LKS Rajsko od wczoraj świętuje awans do V Ligi

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   15 czerwca 2018 13:41

Skawa Podolsze zgłosiła do oświęcimskiego podokręgu rezygnacje z gry w sobotnim meczu z LKS Rajsko. Oznacza to oficjalny awans klubu z gminy Oświęcim do V Ligi.

Podopieczni Grzegorza Bąka byli już prawie pewni awansu. Ostatni krok w tym kierunku mieli zrobić w sobotę w spotkaniu ze spadkowiczem z Podolsza. Do meczu jednak nie dojdzie. Zarząd Skawy przesłał do podokręgu oświęcimskiego wiadomość e;mail o tym, że nie przystąpi do tego spotkania.

,,Kontaktowaliśmy się z kontuzjowanymi zawodnikami. Niestety nie są w stanie zagrać. Do tych, którzy wcześniej byli poszkodowani, doszli nowi. Zostało siedmiu piłkarzy mogący wystąpić. Stwierdziliśmy, że ma sensu jechać  na mecz z taką kadrą.’’ – powiedział Bogusław Bartula, prezes Skawy Podolsze.

Teraz wszyscy związani z LKS Rajsko mogą świętować. Przypomnijmy, że kilka lat temu działacze tego klubu nosili się z zamiarem rozwiązania drużyny seniorów. Później pomocy udzielił Mariusz Sibik, właściciel jednej z firm z gminy Oświęcim. Do Rajska przyszli znani, lokalni piłkarze. Przed sukcesem z obecnego sezonu zespół z niewielkiego sołectwa miał pięć podejść do awansu. Przegrywał jednak rywalizację kolejno z Górnikiem Brzeszcze, Sołą II Oświęcim, LKS Bobrek, LKS Jawiszowice, Zatorzanką Zator.

W obecnym sezonie LKS Rajsko miał dwóch głównych rywali. Byli nimi Team Sport Hejnał Kęty i Górnik Brzeszcze. Po rundzie jesiennej główni bohaterowie tego tekstu mieli cztery punkty straty do pierwszego z nich. Początek drugiej rundy był dla podopiecznych Grzegorza Bąka bardzo udany. Rywale gubili punkty. Team Sport Hejnał po falstarcie osiągał dobre wyniki. Serię wygranych miał też Górnik. W bezpośrednich pojedynkach między głównymi kandydatami LKS Rajsko nie odnosił dobrych wyników. Jeśli weźmiemy pod uwagę mecze tylko pomiędzy tymi drużynami, to byliby na trzecim miejscu. Jak się jednak okazało o ich awansie zdecydowały wyniki meczów z drużynami z niższych miejsc w tabeli.

,,Przed sezonem dokonaliśmy ważnej zmiany. Wprowadziliśmy do drużyny trzech młodych, uzdolnionych zawodników.  Kacper Matlak, Edmund Raźniak, Dawid Welber byli dużymi wzmocnieniami. Udało nam się bardzo dobrze połączyć młodzieńczy zapał z doświadczeniem reszty drużyny. Dziękuję zawodnikom, ale przede wszystkim sponsorowi – Mariuszowi Sibikowi, działaczom klubu i Grzegorzowi Pławnemu, który nam pomagał” – powiedział Grzegorz Bąk.