Bezproblemowe zwycięstwo LKS Rajsko

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   22 sierpnia 2016 01:04

LKS Rajsko wygrał 5:1 z Skawą Podolsze.

W LKS Rajsko podobnie jak kilku poprzednich sezonach myślą o awansie do V ligi. W klubie z gminy Oświęcim grają zawodnicy rywalizujący wcześniej w wyższych ligach. Zupełnie inne aspiracje ma drużyna z Podolsza. Do Rajska przyjechała ona osłabiona kadrowo.

Od początku do końca meczu przewaga gospodarzy nie podlegała żadnej dyskusji. Pierwszy raz swoją dominację podopieczni Grzegorza Bąka potwierdzili w 8. minucie. Prawą stroną zaatakował Sieczko. Nowy nabytek LKS Rajsko zagrał piłkę wzdłuż bramki. Jeden z jego kolegów z drużyny nie zdołał uderzyć jej głową. Przyjął ją jednak  ustawiony przy lewym słupku Welber i otworzył wynik strzałem z bliska.

W 27. minucie obrońca Skawy przerwał akcję rywali wybiciem piłki za bramkę. Niewiele brakło jednak do tego, by ten strzał okazał się golem samobójczym. Ku zdziwieniu większości kibiców sędzia nakazał wznowić grę bramkarzowi. To nie była jedyna decyzja arbitrów, która budziła wątpliwości widzów.

W 32. minucie Jasiński próbował strzelić bramkę przewrotką. Na posterunku był jednak bramkarz klubu z Podolsza. W 34. minucie goście wyrównali. Za zagranie ręką piłkarza ekipy z Rajska sędzia przyznał Skawie rzut karny. Wykorzystał go D. Bartula.  Sześć minut później arbiter znów wskazał na wapno. Tym razem jednak faulowany w polu karnym był Zimnal. Jedenastkę na gola zamienił Skiernik. W 41. minucie Woźniak bardzo dobrze obronił nogami uderzenie Welbera. Ten sam zawodnik mógł drugi raz wpisać się na listę strzelców w 43. minucie. Zaskoczył on obrońcę Skawy, ale jego uderzenie okazało się niecelne.

Na początku drugiej połowy było już 3:1. W 46. minucie futbolówka po uderzeniu Welbera trafiła w obrońcę. Przejął ją Ryś i ze stoickim spokojem znalazł sposób na golkipera. Dwie minuty później kibice LKS Rajsko znów cieszyli się z bramki zdobytej przez ich faworytów. Defensor Skawy wybił piłkę zmierzającą do bramki, ale dobitka Skiernika była skuteczna. W 79. minucie kolejny raz przypomniał o sobie były zawodnik Soły Oświęcim. Wykończył on dobrą akcję swojego zespołu. Przyjął piłkę podaną przez kolegę z ekipy, minął bramkarza i ustalił wynik spotkania.

– Mieliśmy problemy kadrowe. Dyspozycja niektórych zawodników nie pozwala nam utrzymać ciagłości w grze – powiedział Andrzej Balon, trener Skawy Podolsze.

– Mieliśmy inicjatywę przez cały mecz. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji strzeleckich. Mecz mógł się podobać kibicom – powiedział Grzegorz Bąk, trener LKS Rajsko.

Sobota 20 sierpnia LKS Rajsko – Skawa Podolsze 5:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Welber (8.), 1:1 D. Bartula rzut karny (34.), 2:1 Skiernik rzut karny (40.), 3:1 Ryś (46.), 4:1 Skiernik (48), 5:1 Skiernik (79.)

Składy:
LKS Rajsko: Gielarowski, Skrzypek, Jędrusik, Sieczko, Zimnal (82. Grzegorczyk), Czarnik, Jasiński, Ryś (65. Krzemień), Welber (55. Scąber), Janeczko (60. Hankus), Skiernik. Trener: Grzegorz Bąk.

Skawa Podolsze: Woźniak, Banaszak, Szczerbik, R. Zemła, M. Zemła, Serwatka (46. Wiecheć), Kosowski (82. Kubiela), D. Bartula, T. Bartula, Fliśnik, Żmuda. Trener: Andrzej Balon.