Zostawił dziecko w samochodzie i poszedł grać na automatach – FOTO

Marcin Cichowski  |   Fakty  |   19 czerwca 2018 10:57

30-latek zostawił córkę w samochodzie, a sam poszedł grać na automatach. Teraz grozi mu pięć lat pozbawienia wolności. Właścicielowi gier grozi do trzech lat pozbawienia wolności i 100 tysięcy grzywny.

Do zdarzenia doszło w piątek 15 czerwca około godziny 22 w Grojcu. Mieszkaniec gminy Brzeszcze zostawił córeczkę w samochodzie z włączonym silnikiem, a sam poszedł zagrać na hot spotach. Oprócz uwolnienia dziewczynki policjanci zlikwidowali samoobsługowy minisalon gier hazardowych.

Pojechali do fiata z włączonym silnikiem

Tuż po godzinie 22 policjanci skierowani przez dyżurnego pojechali do Grojca, gdzie przy jednej z ulic od dłuższego czasu stał fiat z włączonym silnikiem, ale bez kierowcy.

„Policjanci zobaczyli, że wewnątrz samochodu, na tylnym siedzeniu siedzi przestraszona  dziewczynka. W rozmowie z 6-latką policjanci ustalili, że przyjechała z ojcem, który poszedł coś załatwić” – informuje aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Duży, mieszkalny kontener

Niedaleko pojazdu stal duży, mieszkalny kontener. Jak się okazało był to samoobsługowy minisalon gier hazardowych. Na jednym z trzech automatów grał mężczyzna, był to ojciec dziewczynki.

„Policjant poinformował go, że jest zatrzymany w związku z zagrożeniem, które stworzył dla swojego dziecka. Kiedy funkcjonariusz wraz 30-latkiem opuścili kontener automaty nagle zostały wyłączone, a w drzwiach zasunęła się roleta antywłamaniowa, która blokowała ponowne wejście do środka” – mówi rzeczniczka policji.

Wydział kryminalny

Na miejscu pojawili się policjanci z wydziału kryminalnego, którzy zajmują się przestępczością gospodarczą. Szybko uporali się z roletą i zabezpieczyli  automaty o łącznej wartości 18 tysięcy złotych. Policjantom w odcięciu automatów od ściany kontenera pomogli strażacy. Śruby mocowań odcięli przy użyciu pilarki tarczowej.

Dziewczynka trafiła pod opiekę matki, jej ojciec trafił do oświęcimskiej komendy policji. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Właścicielowi nielegalnego hazardu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności oraz grzywna, w kwocie 100 tysięcy złotych od każdej zabezpieczonej maszyny.