Jak przetrwać lato (nie tylko) po zawale

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   11 lipca 2016 11:43
Udostępnij

Spotkanie edukacyjne dla pacjentów kardiologicznych zorganizowali specjaliści z oddziału hemodynamiki w Oświęcimiu. Padło na nim wiele cennych porad, co należy robić podczas upałów i jak się przed nimi chronić. Nawet wtedy, gdy nie mamy problemów wieńcowych.

Kardiolodzy z Centrum Kardiologii Inwazyjnej, Elektroterapii i Angiologii Carint NZOZ w Oświęcimiu przybyli do miejscowej Galerii Książki, by przedstawić, a w wielu przypadkach także przypomnieć, wiele cennych rad.

– Choć lato dopiero się w pełni zaczyna, to temperatury już dały się wszystkim we znaki. Pacjenci kardiologiczni powinni w sposób szczególny dbać o siebie i uważać. Uświadamianie pacjentów zawsze jest ważne ponieważ świadomość pacjenta z różnymi chorobami jest najlepszą formą profilaktyki – podkreśla dr Witold Żmuda, ordynator oświęcimskiego Carintu.

Bernardyna Zemła, pielęgniarka oddziałowa Carintu wyjaśniła czym tak naprawdę jest zawał serca, jak do niego dochodzi i jakie metody leczenia stosuje współczesna medycyna. Przestrzegała, by nie lekceważyć bólów w mostku, a w ich przypadku nie próbować na własną  rękę dotrzeć do szpitala.

– W przypadku zawału lepiej jest wezwać pogotowie, bo już w drodze do szpitala zespół ratowników będzie mógł podjąć odpowiednie działania – mówi pielęgniarka.

Jak przyznają wszyscy lekarze sam zawał i interwencja to dopiero początek. Śmiertelność w ciągu roku po zawale pozostaje wysoka głównie ze względu na niską profilaktykę wtórną. Każdy pacjent po zawale musi o siebie szczególnie dbać. Dlatego spotkanie obejmowało także porady, jak przetrwać letnie upały.

Ludzki organizm ma wypracowane mechanizmy chłodzenia. Naczynia krwionośne rozszerzają się, serce bije szybciej i człowiek zaczyna się intensywnie pocić, dzięki czemu ciało chroni się przed przegrzaniem. Podczas upałów ludzie stają się senni i apatyczni, oszczędzając energię na utrzymanie odpowiedniej temperatury.

Kardiolodzy, niczym  mantrę powtarzali, że należy unikać wychodzenia w nasłonecznione miejsca w godzinach od 10 do 15 i przebywać wówczas w wentylowanych pomieszczeniach oraz uzupełniać płyny.

– Często w czasie upałów wcale nie chce nam się pić, ale musimy się zmuszać do tego. W wysokich temperaturach wypacamy nie tylko wodę, ale i sód. Latem wyjątkowo można sobie pozwolić na bardziej słone niż zwykle potrawy. Warto także spożywać te warzywa i owoce, które zawierają potas, jak na przykład pomidory. Jest to ważne głównie dlatego, że brak sodu i potasu w organizmie powoduje bolesne skurcze. Skurcze to dopiero początek efektów odwodnienia, kolejnym etapem są omdlenia. Ostatecznie może dojść do udaru słonecznego, który jeśli szybko nie zostanie rozpoznany może doprowadzić do śmierci – wylicza Bernardyna Zemła.

Gdy doszło do odwodnienia i przegrzania organizmu, konieczne jest szybkie działanie. Trzeba natychmiast przenieść taką osobę w zacienione oraz chłodne miejsce i położyć z uniesionymi nogami.

– Następnie stopniowo należy zacząć chłodzić taką osobę stosując letnie okłady czy prysznice. Ważne, aby nie były lodowate, bo można doprowadzić do szoku termicznego. Taka osoba musi dostawać płyny, ale też nie mogą być zbyt zimne – tłumaczy pielęgniarka.

W trakcie upałów koniecznie trzeba zrezygnować z kawy i alkoholu, które powodują zwiększone oddawanie moczu.

– Choć pacjentom zalecamy ruch i zdrowy tryb życia, to przy upałach należy zrezygnować z intensywnego wysiłku fizycznego – mówi dr Żmuda.

– Jestem po dwóch zawałach. Życie uratowali mi nasi oświęcimscy specjaliści. Stosuję się do wszystkich zaleceń, o których tu dziś mówiono. Gdybym tego nie przestrzegała już bym nie chodziła. To cenne informacje – ocenia pacjentka Maria Górecka.

Pacjenci po spotkaniu żartowali, że mają pamięć dobrą, ale krótką, więc muszą korzystać z takich spotkań i porad żeby sobie wszystko przypominać. Wszyscy przyznają, że po zawale ważna jest zmiana swojego życia, bo może zawsze dojść do kolejnego zawału.

Na spotkaniu specjaliści przekazali także informacje o obecnej sytuacji w polskiej kardiologii wynikającej z obniżek wyceny procedur i świadczeń kardiologicznych. Od 1 lipca Narodowy Fundusz Zdrowia obniżył je o, średnio, 28 procent. Kolejne obniżki zaproponowane przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji mają wejść w życie 1 stycznia 2017 roku. Lekarze tłumaczyli, jak obniżki wpłyną na leczenie, co może się zmienić i jakie będą konsekwencje tych zmian również dla pacjentów.

Pacjenci, którzy chcieliby wyrazić swój głos w dyskusji nad wycenami w kardiologii mogą zapoznać się i podpisać internetową petycję, którą przygotowało Stowarzyszenie Pacjentów z Chorobami Serca i Układu Krążenia „EkoSerce” w porozumieniu z Klubami Pacjenta z różnych ośrodków kardiologicznych. Petycja znajduje się TUTAJ.