polecamy
Fakty z powiatu: Wybory do Młodzieżowej Rady Powiatu w Oświęcimiu
Fragment meczu Pulsu z Koroną. Fot. Paweł Obstarczyk
Pierwszy gol w tym meczu, to trafienie samobójcze zawodnika zespołu gospodarzy po wrzutce Michała Barciaka. Później S. Krompiec zagrał z bocznego sektora do środka. Piłkę trącił Wykręt. Trzecia bramka padła po rzucie wolnym. Strzał Żaka obronił bramkarz. Dobił Michał Barciak. Gola numer cztery dla Pulsu zdobył Wykręt.
Gospodarze strzelili na 1:4. Z prawej strony dogrywał Bieszczad, a precyzyjnie głową uderzył Ramenda. To było wszystko, na co tego dnia stać było drużynę z Głębowic.
Kolejne bramki zdobyli przyjezdni. Na boisko z ławki wszedł P. Waliczek i zaliczył ten występ do udanych. Wykorzystał prostopadłe podanie od Michała Barciaka i przelobował Wandora. Później po dwójkowej akcji z kolegą z zespołu chciał podać. Futbolówka odbiła się od jednego z rywali i wpadła do siatki.
,, Słabiutko zagrała dziś nasza obrona. Kiepsko wyglądała też nasza taktyka. Dziś nic dobrze u nas nie funkcjonowało” – powiedział Przemysław Tlałka, trener LKS Głębowice.
,, Spodziewaliśmy się większego oporu przeciwnika. W rzeczywistości to my od początku do końca mieliśmy inicjatywę” – powiedział Seweryn Krompiec, grający trener Pulsu Broszkowice.
Sobota 12 października LKS Głębowice – Puls Broszkowice 1:6
Bramki: 0:1 gol samobójczy, 0:2 Wykręt, 0:3 Michał Barciak, 0:4 Wykręt, 1:4 Ramenda, 1:5 P. Waliczek, 1:6 Waliczek.
Składy:
LKS Głębowice: Wandor, Szypuła (60. Wojtyła), Domasik, W. Brońka, Nowak, T. Wasztyl Z. Wasztyl, Klimczyk (M.Brońka), Pilch. (55.Jaszczyk), Bies (46. Ramenda),Bieszczad. Trener: Przemysław Tłałka.