polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fragment meczu Zgoda Malec - Soła Łęki. Fot Paweł Obstarczyk
Zgoda Malec wygrała z Orłem Witkowice 5:2. Pierwsi bramkę zdobyli przyjezdni. W 30. minucie Boba wykonał rzut rożny, a gola głową zdobył Achinger. Również głową po kornerze gola zdobył Żmuda wyrównując w ten sposób stan rywalizacji. Później lewym skrzydłem zaatakował Żmuda. W końcowej fazie akcji zagrał on wzdłuż bramki do Lekkiego, a ten dopełnił formalności.
W 44. minucie przyjezdni doprowadzili do remisu. Sytuacja była podobna do tej, po które padł gol na 0:1. W kolejnej fazie meczu strzelali tylko gospodarze. Akcję prawym skrzydłem przeprowadził Sporysz. Piłkarz Zgody zagrał futbolówkę do Sokoła, a ten wycofał ją do K. Drebszoka, a ten pokonał bramkarza.
W tym meczu padły jeszcze dwa gole. Najpierw Lekki precyzyjnie wykonał rzut wolny, a później Sokół otrzymał piłkę od Lekkiego, wymanewrował czterech rywali i posłał piłkę do siatki.
– Do przerwy mieliśmy dużo szczęścia. Bramkarz uratował nas kilka razy. W drugiej połowie dominowaliśmy na boisku. Momentami jednak mecz przypominał „kopaninę”. Źle się grało, bo w niektórych miejscach stała woda – powiedział Andrzej Tomala, trener Zgody Malec.
– Nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Przeciwnik był skuteczniejszy. Zgoda wykorzystała nasze błędy. To był mecz walki – powiedział Szymon Śliwa, grający trener Orła Witkowice.
Niedziela 17 września Zgoda Malec – Orzeł Witkowice 5:2 Bramki: 0:1 Achinger, 1:1 Żmuda, 2:1 Lekki, 2:2 Achinger, 3:2 K. Drebszok, 4:2 Lekki, 5:2 Sokół.
Składy: Zgoda Malec: Gibas, Sporysz, S. Drebszok, Rolka, Tomala, Sokół, Zemła, K. Drebszok, Wójcik (85. Dubiel), Żmuda (88. Kuwik), Lekki. Trener: Andrzej Tomala.