Zatorzanka zafundowała sobie nerwówkę z Garbarzem

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   11 listopada 2020 22:31
Udostępnij

Zatorzanka wygrała z Garbarzem Zembrzyce 3:2. Teraz klub z Zatora czeka nadrabianie ligowych zaległości.

Pierwszą bramkę zdobył Stanek. Wszedł z piłką ze skrzydła do środka i oddał  precyzyjny strzał na dalszy róg. Później po rzucie rożnym w zamieszaniu w polu karnym najlepiej zachował się Kozak. W 44. minucie gola stykowego zdobył Sala. Później po zagraniu ręką w polu karnym sędzia odgwizdał rzut karny. Wykorzystał go Ezeh. W końcówce Stanek przerzucił futbolówkę z jednej na drugą stronę. Mocny i skuteczny strzał oddał Stefaniak.

,,Początek mieliśmy bardzo dobry. Wygrywaliśmy 2:0, a spokojnie mogliśmy wyżej. Rywale mieli swoje sytuacje. Po golu na 2:1 również mieliśmy swoje okazje. Najlepszą zmarnował Stefaniak. Później pojawił się rzut karny z niczego i nerwówka. Dobrze, że udało się jednak wygrać. Ogólnie było dobrze. Gdybyśmy wygrali kilkoma bramkami, to wynik byłby sprawiedliwy, bo sytuacji mieliśmy bardzo dużo. Nie wykorzystaliśmy ich, a błędy w obronie kosztowały nas nerwy w końcówce” – powiedział Marcin Folga, trener Zatorzanki Zator.

Środa 11 listopada Zatorzanka Zator – Garbarz Zembrzyce 3:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Stanek, 2:0 Kozak, 2:1 Sala (44.), 2:2 Ezeh, 3:2 Stefaniak

Składy:
Zatorzanka Zator: Lichański, Stybak, K. Celej (78. Stefaniak), Baluś, Mika, Wolanin, Pindel, Kwiatkowski (65. Woźniak), Stefaniak (90. Hajduk), Stanek, Kozak (75. Szymonik). Trener: Marcin Folga.

Garbarz Zembrzyce (wyjściowy): Oskwarek, Buczek, Żurek, Burliga, Elżbieciak, Mottejaded, Zajda, Sani, Łach, Sala, John.