Unia zagrała dobry mecz, ale przegrała

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   17 października 2020 20:15
Udostępnij

Unia przegrała u siebie z Wiślanami Jaśkowice. Trener drużyny z Oświęcimia jest jednak zadowolony z gry swoich podopiecznych.

Od mocnego uderzenie rozpoczęli przyjezdni. W 2. minucie Broda zagrał do Monsuru. Ten przyjął piłkę i dobrym, silnym strzałem pokonał bramkarza. W 13. minucie piłkę w pole karne wrzucił Głaza, a gola uderzeniem głową zdobył Galos.

W 23. minucie faulowany był Lewandowski, a po rzucie wolnym gola strzałem głową zdobył Czapla. W 75. minucie po kontrze gospodarze wyrównali. Chowaniec podał na prawe skrzydło do Lichoty.  Ten wrzucił futbolówkę w kierunku bramki. Akcję wykończył Chowaniec.

W 81. minucie po wrzutce Głaza mocno i precyzyjnie głową uderzył Bienias. W 88. minucie zarządził rzut karny po faulu na Wciśle. Gola z jedenastu metrów zdobył Lampart.

,,Przegraliśmy, ale ja jestem bardzo zadowolony z gry naszego zespołu. Spokojnie mogliśmy pokusić się o remis, a może nawet i o zwycięstwo. Moim zdaniem sędzia wypatrzył wynik. Popełnił błędy, które miały na niego bezpośredni wpływ. Nie ustrzegliśmy się błędów, ale ogólnie zagraliśmy dobrze” – powiedział Marek Kołodziej, trener Unii Oświęcim.

Sobota 17 października Unia Oświęcim  – Wiślanie Jaśkowice 2:4 (1:2)
Bramki: 0:1 Monsuru (2.), 0:2 Galos (13.), 1:2 Czapla (23.), 2:2 Chowaniec (75.), 2:3 Bienias (81.), 2:4 Lampart rzut karny (87.)

Składy:
Unia Oświęcim: Adamski, Ryszka, Rzeszutko, Ryś (Wilczak), Chowaniec, Babiuch (60. M. Szewczyk), Dankowski, Powała, Czapla, Lewandowski (60. Pacyga), Lichota (78. Mrowiec). Trener: Marek Kołodziej.

Wiślanie Jaśkowice (skład wyjściowy): Cabaj, Pishinger, Ochman, Galos, Kuliszewski, Broda, Czarnecki, Głaz, Kotwica, Lampart, Monsuru.