Soła długo grała z przewagą jednego zawodnika, ale przegrała

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   22 kwietnia 2018 15:33

Soła przegrała na swoim boisku z Podhalem Nowy Targ 0:2.W Sole do meczu z drużyną z Nowego Targu podchodzono  z nadziejami. Wpłynął na to między innymi punkt zdobyty w środę w meczu z Wisłą Sandomierz.

W 25. minucie bramkarz Podhala wyszedł za pole karne i interweniował ręką przy próbie lobowania Stankiewicza. Sędzia nie zareagował od razu, bo bramkę mógł zdobyć Ceglarz.  Skoro były zawodnik m. in Solavii Grojec, Unii Oświęcim i Cracovii Kraków nie skierował piłki do siatki, arbiter wrócił do ręki i pokazał czerwony kartonik Niemirze.

Soła starała się narzucić rywalowi swój styl gry, ale w pierwszej połowie bramki  nie padły. W drugiej odsłonie do głosu doszli przyjezdni. W 68. minucie wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego kolegi z drużyny gola głową zdobył Cyfert. Soła szukała swoich szans, lecz nie znalazła sposobu na obronę i bramkarza Podhala. W doliczonym czasie gry przyjezdni strzelili drugą bramkę. Zdobył ją Pląskowski.

Sobota 21 kwietnia Soła Oświęcim – Podhale Nowy Targ 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Cyfert (68.), 0:2 Pląskowski (90+3)

Składy:
Soła Oświęcim: Mioduszewski, Chlebowski, Pańkowski, Ptak, Szcząber, Duda (58. Gaudyn), Rogala, Skrzypniak (90. Repa), Syguła (75. Fortuna), Ceglarz (75. Wandas), Stankiewicz. Trener: Tomasz Świderski.

Podhale Nowy Targ: Niemira (32. bezpośrednia czerwona), Barbus, Cyfert, Drobniak, Lewiński, Dynerek, Kuźma (32. Gorzelański), Ligienza, Przybylski (83. Bedronka), Świerzbiński (65. Pląskowski), Dziedzic (65. Mizia).