polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
W 19. minucie Jasiński podał Ochmanowi, a ten na wślizgu zdobył gola z siedmiu metrów. W 27. minucie wyrównał Kidoń po asyście K. Michałka. W 38. minucie gospodarze znów byli na prowadzeniu. Rzut wolny z 45 metrów wykonał Ochman. Wyszedł z niego centrostrzał. Bramkarz klubu z Przeciszowa źle obliczył tor lotu piłki. Być może wpływ na to miały oślepiające promienie słoneczne. Piłka odbiła się od poprzeczki i trafiła do Wandora, który strzelił gola. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 2:2. W zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Matla. Oddał skuteczny strzał na bliższy róg.
W 73. minucie indywidualną akcję z lewej strony dobrym uderzeniem zakończył Paździor. W 77. minucie padła kolejna kuriozalna bramka. Flejtuch rzucił futbolówkę pod nogi Jasińskiego, który skorzystał z prezentu. W 82. minucie bardzo dobrze po przejęciu piłki zaatakował Wandor. W końcowej fazie akcji podał do Jasińskiego, a ten strzałem z pięciu metrów pokonał bramkarza.
W 87. minucie było 6:2. Swoje umiejętności pokazali młodzieżowcy Orła. Kawończyk zaatakował lewą flanką i przekazał piłkę Jekiełkowi. Zawodnik zespołu gospodarzy nie zmarnował dobrej okazji strzeleckiej. W końcówce Przeciszovia zdobyła gola na otarcie łez. Makuch poprowadził piłkę z 16 metra i skierował piłkę do siatki.
,,Ten mecz mógł się podobać. Dużo błędów zrobili bramkarze. Przy jednym na pewno ja mogłem się lepiej zachować. Przy bramkach dla nas przynajmniej dwa błędy popełnił mój wychowanek. Szkoda, że tak się stało, ale na tym też polega piłka. Szczęście i pech przeplatają się ze sobą. Jeśli chodzi o sam mecz, to cieszy mnie to, że szukaliśmy dobrych rozwiązań ofensywnych. W tym meczu wyszło wszystko to, co mamy najlepsze. Do tego jeszcze zmiennicy pokazali się z bardzo dobrej strony. Kolejną pozytywną sprawą było to, że zawodnicy wykazywali ogromną chęć gry. Na wynik wpływ miało też szczęście, które dziś mieliśmy. Chciałbym też powiedzieć kilka dobrych słów o naszych kibicach. Frekwencja dopisała, za co im bardzo dziękuję” – powiedział Marek Kudłacik, grający trener Orła Witkowice. ,,Jeśli chodzi o naszą dzisiejszą grę, to pozostawię ją bez komentarza” – powiedział Łukasz Płonka, trener Przeciszovii Przeciszów.
,,Ten mecz mógł się podobać. Dużo błędów zrobili bramkarze. Przy jednym na pewno ja mogłem się lepiej zachować. Przy bramkach dla nas przynajmniej dwa błędy popełnił mój wychowanek. Szkoda, że tak się stało, ale na tym też polega piłka. Szczęście i pech przeplatają się ze sobą. Jeśli chodzi o sam mecz, to cieszy mnie to, że szukaliśmy dobrych rozwiązań ofensywnych. W tym meczu wyszło wszystko to, co mamy najlepsze. Do tego jeszcze zmiennicy pokazali się z bardzo dobrej strony. Kolejną pozytywną sprawą było to, że zawodnicy wykazywali ogromną chęć gry. Na wynik wpływ miało też szczęście, które dziś mieliśmy. Chciałbym też powiedzieć kilka dobrych słów o naszych kibicach. Frekwencja dopisała, za co im bardzo dziękuję” – powiedział Marek Kudłacik, grający trener Orła Witkowice.
,,Jeśli chodzi o naszą dzisiejszą grę, to pozostawię ją bez komentarza” – powiedział Łukasz Płonka, trener Przeciszovii Przeciszów.
Sobota 3 października Orzeł Witkowice – Przeciszovia Przeciszów 6:3 (2:2) Bramki: 1:0 Ochman (19.), 1:1 Kidoń (27.), 2:1 Wandor (38.), 2:2 Matla (43.), 3:2 Paździor (73.), 4:2 Jasiński (77.), 5:2 Jasiński (82), 6:2 Jekiełek (87.), 6:3 Makuch (90+)
Składy: Orzeł Witkowice: Kudłacik, Jedliński, Kruk (46. Mitoraj), Achinger, Walus, Juras, Hankus, Paździor (77. Kawończyk), Ochman (65. Bąba), Wandor (85. Jekiełek), Jasiński. Trener: Marek Kudłacik.