LKS Jawiszowice nie stracił dystansu do LKS Rajsko i Skawy

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   31 sierpnia 2015 02:04
Udostępnij

LKS Jawiszowice wygrał z Iskrą 3:0. Zwycięzcy mają na swoim koncie komplet punktów. Zupełnie odwrotnie sytuacja wygląda w klubie z Brzezinki.

W 35. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jednego z piłkarzy gospodarzy gola strzałem głową strzelił Korczyk. W 75. minucie rzut z autu wykonywał Bartula. Adamczyk przelobował Barusia. Wynik spotkania ustalił Rogalski. Były zawodnik klubu z Myślachowic dobił strzał Drobisza.

Gospodarze mogli strzelić więcej bramek. Swoje szanse mieli również goście. Świetnych sytuacji strzeleckich nie wykorzystał jednak Linczowski i Krzemień.

– Cały czas przeważaliśmy. Mieliśmy więcej sytuacji strzeleckich, ale dobrze bronił bramkarz Iskry – powiedział Jarosław Płonka, trener LKS Jawiszowice.

– My nastawiliśmy się na grę defensywną. Do utraty drugiej bramki nasza gra wyglądała przyzwoicie. Mieliśmy swoje szanse bramkowe. Podłamaliśmy się po stracie drugiego gola. Jak się nie strzela, to się traci bramki – powiedział Jarosław Chowaniec, trener Iskry Brzezinka.

Niedziela 30 sierpnia LKS Jawiszowice – Iskra Brzezinka 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Korczyk (35.), 2:0 Adamczyk (75.), 3:0 Rogalski (84.)

Składy:
LKS Jawiszowice: Tlałka, Kowalski (65. Drobisz), Nalepa, Bidziński, Kajor, Tworek, Adamczyk, Ochman, Juszczyk (46. Bartula), Korczyk (70. Wojas), Kawczak (46. Rogalski). Trener: Jarosław Płonka.

Iskra Brzezinka: Baruś – Wacławik (77. Głownia), Chowaniec, Koczur, Wrona – Kołodziej (70. Wykręt), Rymek, Sołtysik, Krzemień – Linczowski, Sergiel. Trener: Jarosław Chowaniec.