polecamy
Fakty z powiatu: Rządowe pieniądze na budowę i remonty dróg
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Trwa czarna seria oświęcimian. Biało-niebiescy ponieśli dziś czwartą porażkę w czwartym meczu. Fot. Jan Jarosz/Biuro Prasowe MKP Unii Oświęcim
W czwartym meczu sezonu biało-niebiescy doznali czwartej porażki.
W starciu z Lubaniem Maniowy oświęcimianie objęli prowadzenie w najmniej spodziewanym momencie. Była 33 minuta gry, kiedy Mateusz Pluta w zupełnie niegroźnej sytuacji tak fatalnie przymierzył głową, że piłka spadła bramkarzowi gości „za kołnierz”.
Przyjezdni doprowadzili do remisu na kwadrans przed końcem, po skutecznie wykonanej „jedenastce”. W 84 minucie było już 1:2. Po dośrodkowaniu z kornera i celnym uderzeniu głową przy „krótkim słupku” bramkarz Unii po raz drugi musiał wyciągać piłkę z siatki. To był rozstrzygający cios. Ostatecznie Lubań wygrał w Oświęcimiu 1:2.
W rozgrywkach okręgówki LKS Rajsko na własnym stadionie podzieliło się punktami ze Zgodą Byczyna, remisując 2:2 (1:1). Po stronie gospodarzy na listę strzelców wpisali się Bartłomiej Mika i Patryk Formas.
To pierwszy punkt podopiecznych Andrzeja Lubańskiego w tym sezonie. Przypomnijmy, iż na inaugurację Rajsko przegrało w Jaworznie z Victorią 2:1.
Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska – Watra Białka Tatrzańska 2:2