polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W 17. minucie Bochenek zagrał szybką dwójkową akcję z Gawłem. Drugi z wymienionych zawodników zagrał po ziemi ze skraju pola karnego po ziemi wzdłuż bramki. Z najbliższej odległości piłkę w siatce umieścił Migdał. W 24. minucie Ostrowski szybko wznowił grę wyrzutem z autu. Gaweł urwał się obrońcom i wszedł z piłką w pole karne i oddał precyzyjny strzał z lewej nogi.
W 33. minucie Migdał otrzymał podanie na skrzydło. Zawodnik Zaborzanki dynamicznie przedostał się w szesnastkę i uderzeniem po ziemi pokonał bramkarza. W 75. minucie Góra zaatakował lewym skrzydłem. Wymanewrował trzech rywali i w sytuacji sam na sam z golkiperem podciął nad nim futbolówkę. W 85. minucie Bernaś otrzymał podanie wzdłuż linii. Chciał podać swojemu partnerowi z drużyny, lecz zrobił to na tyle niefortunnie, że strzelił gola samobójczego.
,,Jestem bardzo zadowolony z postawy mojej drużyny. Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej. Warto też dodać to, że na treningach dysponuję bardzo dużą liczą zawodników, co niezmiernie mnie cieszy. Każdy się angażuje i aż miło na to patrzeć” – powiedział Bartłomiej Stachura, trener Zaborzanki Zaborze. ,,Mieliśmy mocno okrojony skład przez komunie. Nam nie chciało nic wpaść. Rywal zdobył bramki po naszych kolosalnych błędach. Nie graliśmy źle, ale obijaliśmy słupki i byliśmy nieskuteczni” – powiedział Dariusz Pawełkiewicz, działacz Korony Harmęże.
,,Jestem bardzo zadowolony z postawy mojej drużyny. Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej. Warto też dodać to, że na treningach dysponuję bardzo dużą liczą zawodników, co niezmiernie mnie cieszy. Każdy się angażuje i aż miło na to patrzeć” – powiedział Bartłomiej Stachura, trener Zaborzanki Zaborze.
,,Mieliśmy mocno okrojony skład przez komunie. Nam nie chciało nic wpaść. Rywal zdobył bramki po naszych kolosalnych błędach. Nie graliśmy źle, ale obijaliśmy słupki i byliśmy nieskuteczni” – powiedział Dariusz Pawełkiewicz, działacz Korony Harmęże.
Niedziela 22 maja Zaborzanka Zaborze – Korona Harmęże 5:0 (3:0) Bramki: 1:0 Migdał (17.), 2:0 Gaweł (24.), 3:0 Migdał (33.), 4:0 Góra (75.), 5:0 gol samobójczy (85.)
Składy: Zaborzanka Zaborze: Kołacz, Ryś, Ostrowsko, Kozak, Gworek, Minajkin (55. Gorczyca), Gaweł (65. Bernaś), Klaja, Dobry, Migdał (75. Kosek), Bochenek (55. Góra). Trener: Bartłomiej Stachura.