Juniorzy Iskry liderami II Ligi po rundzie jesiennej – FOTO

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   22 listopada 2020 10:54
Udostępnij

Juniorzy Iskry wygrali na wyjeździe z LKS Jawiszowice w ostatnim meczu rundy jesiennej.Są liderami tej ligi po tej fazie rozgrywek

Przed rozegraniem zaległego meczu liderem była Iskra. W wypadku porażki traciliby jednak swoją pozycję.

W mecz bardzo dobrze weszli przyjezdni. W 2. minucie po zagraniu długiej piłki i przegłówkowaniu jej przez kolegów z drużyny ustawiony blisko bramki Wasilewski dołożył nogę i skierował ją do bramki. W początkowym etapie Iskra dominowała na boisku. Juniorzy LKS Jawiszowice rzadko przechodzili na jej połowę. Gdy już jednak kontrowali, to stwarzali sytuacje pod bramką rywali. W 16. minucie Lipowiecki wrzucił piłkę w pole karne. Madej uderzył, ale zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza.

W 28. minucie podopieczni Tomasza Orlickiego swoją przewagę udokumentowali drugim golem. Mijal wykonywał rzut wolny zza szesnastki. Po rykoszecie piłka zaskoczyła E. Płonkę i znalazła drogę do siatki. Później mecz się wyrównał. W 44. minucie po dobrym zagraniu kolegi z zespołu na sytuację jeden na jeden z golkiperem wyszedł Paweł Wadoń. Jego strzał okazał się niecelny.

Druga połowa również zaczęła się dobrze dla zespołu z gminy Oświęcim. W 51. minucie Komendera nie upilnował przeciwnika, a potem ratował się faulem w polu karnym. Łukasz Łabaj słusznie wskazał na wapno. Rzut karny wykonał P. Ciaputa. Futbolówka po rękach bramkarza wpadła do siatki.

Pomylił się ten, kto myślał, że jest już po meczu. Z dobrej strony pokazał się najstarszy w drużynie LKS Jawiszowice, mający za sobą granie w pierwszej drużynie, D. Płonka. W 62. minucie po koźle oddał ładny strzał z około 20 metrów. Huczek nie zdołał dosięgnąć. Trzy minuty później ten sam zawodnik strzelił z 30 metrów. Tym razem futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. W 80. minucie D. Płonka zaprezentował akcję indywidualną. Wszedł w pole karne, wymanewrował rywali i strzelił gola na 2:3. W 85. minucie wyrównać mógł niepilnowany w polu karnym Lipowiecki. Po wrzutce Madeja niecelnie główkował.

,,Gratuluję naszym rywalom zwycięstwa w rundzie jesiennej, a swoim zawodnikom dobrej gry i zaangażowania. W pierwszej połowie straciliśmy gole po błędach indywidualnych. W drugiej połowie zdominowaliśmy wydarzenia na boisku, ale zabrakło szczęścia i czasu. Mamy młodą drużynę. Wszyscy zawodnicy będą jeszcze juniorami w następnej rundzie i sezonie. Drużyna i każdy z jej członków ma więc szansę na rozwój i jeszcze lepszy wynik w kolejnych rozgrywkach” – powiedział Jarosław Płonka, trener LKS Jawiszowice.

,,Udało się zmobilizować całą drużynę.  Szkoda kontuzji, które dziś nam się przytrafiły. Przeciwnik podniósł wysoko poprzeczkę. Mieli nawet zawodnika grającego w IV Lidze.  Moi podopieczni pokazali jednak duże umiejętności, wytrwałość i charakter” – powiedział Tomasz Orlicki, trener Iskry Brzezinka.

,,Cała runda w naszym wykonaniu była bardzo dobra. Udało nam się pozyskać piłkarzy, którzy albo nie mieścili się w składzie Unii Oświęcim albo nie chcieli w niej grać. Stworzyliśmy dobry zespół, w którym jest dobra atmosfera. W Iskrze jest młody zarząd, którego jestem członkiem. Robimy wszystko, co możliwe, by odbudować drużyny młodzieżowe i dziecięce w naszym klubie i ekipa juniorów jest jednym z efektów naszej pracy” – dodał Orlicki.

Sobota 21 listopada LKS Jawiszowice – Iskra Brzezinka 2:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Wasilewski (2.), 0:2 Mijal (28.), 0:3 P. Ciaputa rzut karny (52.), 1:3 D. Płonka (62.), 2:3 D. Płonka (80.)

Składy:
LKS Jawiszowice: E. Płonka, Żak (15. Kochman), Klaudiusz Trzewiczek, Pacholik, Wysogląd, Komendera (52. Ochman), Madej, Lipowiecki, D. Płonka, Piotr Wadoń, Paweł Wadoń (65. Wodnicki). Trener: Jarosław Płonka.

Iskra Brzezinka: Huczek, Przesór, Bregin, J. Ciaputa, Stańczyk (84. Liszewski), Dziedzic (42. P. Ciaputa), Skibicki, Madeja (65. Semczyszyn), Mijal, Homa (82. Świokło), Wasilewski (63. Majtczak). Trener: Tomasz Orlicki.

Iskra Brzezinka

Iskra Brzezinka, LKS Jawiszowice

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .