polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Pierwsi bramkę zdobyli przyjezdni. W 10. minucie rzut rożny wykonywał Bąba. W zamieszaniu podbramkowych celnie z 7 metrów uderzył Jasiński.
Póżniej trzy celne ciosy zadali rywalowi gospodarze. Po składnych, zespołowych akcjach na listę strzelców wpisali się Jaromin, Kunicki i Flisek. Do przerwy mogło się wydawać, że zespół TS Hejnał spokojnie wygra.
Goście nie zrezygnowali z walki o dobry wynik. Kawończyk wyrzucił futbolówkę z autu. Jasiński miał na plecach obrońcę, ale zdołał się odwrócić i podać Wandorowi. Piłkarz Orła przyjął i skutecznie uderzył.
W drugiej połowie kibice również obejrzeli sporo walki i gole. Podopieczni Łukasza Jagody przeprowadzili szybką akcję. Na jej zakończeniu Cepiga zagrał prostopadle do Jaromina, który podwyższył prowadzenie swojej ekipy.
Później po strzale Jasińskiego jeden z gospodarzy dotknął piłkę ręką. Rzut karny wykorzystał Hankus. Przyjezdni wyrównali na 4:4 po rzucie różnym. Wykonywał go Bąba. W zamieszaniu podbramkowym bramkarz poradził sobie ze strzałem Jasińskiego, ale dobitki Achingera nie zatrzymał. To nie był koniec emocji. Na 5:4 trafił Jaromin. Dziesiątego gola w tym meczu, a piątego dla Orła zdobył D. Jekiełek. Wykorzystał on długie podanie od Walusa.
,,W pierwszej połowie mimo straconego gola mieliśmy mecz przed pełną kontrolą. Przy wyniku 3:1 moi podopieczni chyba uwierzyli, ze jest już po meczu. W końcówce zabrakło nam koncentracji. Ciężko ocenić taki mecz” – powiedział Łukasz Jagoda, trener Teamu Sportu Hejnału Kęty. ,,W tym meczu nie było widać tego, że gra lider z drużyną z niższych miejsc. To było wyrównane spotkanie. Wytrzymaliśmy go fizycznie. Grając przez 25 minut w osłabieniu doprowadziliśmy do remisu. Myślę, że on nie krzywdzi nikogo” – powiedział Szymon Śliwa, trener Orła Witkowice.
,,W pierwszej połowie mimo straconego gola mieliśmy mecz przed pełną kontrolą. Przy wyniku 3:1 moi podopieczni chyba uwierzyli, ze jest już po meczu. W końcówce zabrakło nam koncentracji. Ciężko ocenić taki mecz” – powiedział Łukasz Jagoda, trener Teamu Sportu Hejnału Kęty.
,,W tym meczu nie było widać tego, że gra lider z drużyną z niższych miejsc. To było wyrównane spotkanie. Wytrzymaliśmy go fizycznie. Grając przez 25 minut w osłabieniu doprowadziliśmy do remisu. Myślę, że on nie krzywdzi nikogo” – powiedział Szymon Śliwa, trener Orła Witkowice.
Sobota 5 października Team Sport Hejnał Kęty – Orzeł Witkowice 5:5 (3:1) Bramki: 0:1 Jasiński (10.), 1:1 Jaromin (14.), 2:1 Kunicki (30.), 3:1 Flisek (38.), 3:2 Wandor (52.), 4:2 Jasiński (57.), 4:3 Hankus rzut karny (66.), 4:4 Achinger (72.), 5:4 Jaromin (80.), 5:5 D. Jekiełek (85.)
Składy: Team Sport Hejnał Kęty: Zieliński, Karpiński, Cepiga, Derejko (60. Korzonkiewicz), Waluś, Kanior, Rogala (60. Samek), Flisek, Oczkowski, Jaromin, Kunicki. Trener: Łukasz Jagoda.