Derby dla Zgody

Paweł Obstarczyk  |   Piłka nożna  |   1 listopada 2020 11:31
Udostępnij

W Witkowicach odbył się derbowy mecz. Te mecze zawsze jeszcze bardziej mobilizują zawodników obu drużyn. Tym razem 6:2 wygrała Zgoda Malec.

W 6. minucie K. Drebszok uruchomił prostopadłym podaniem Jaromina, który wykorzystał sytuacje sam na sam z bramkarzem. W 14. minucie Chwierut zagrał ze środka w boczny sektor boiska. Ustawiony tam Sokół wrzucił piłkę w pole karne, a tam Żmuda zaprezentował skuteczny strzał głową. W 22. minucie Łukasik spróbował dorzucić swoim kolego, z zespołu. Podanie przeciął zawodnik Orła i wpisał się na listę strzelców goli samobójczych.

Kolejne bramki wpadały w drugiej połowie. W 49. minucie Łukasik zagrał do tyłu do Jaromina. Uderzona przez niego futbolówka odbiła się od rywali i wpadła pod nogi K. Drebszok, który przeniósł ją na prawą nogę, przymierzył i spowodował, że ta wpadła do siatki tuż przy słupku.

W 65. minucie Jaromin dobił strzał Łukasika, więc było 0:5. W 82. minucie przyjezdni zadali przeciwnikom szósty cios. Z prawego skrzydła do Jaromina podał Chwierut. Pierwszy z wymienionych zawodników zagrał wzdłuż bramki. Za pomocą wślizgu do bramki skierował ją Banasiak.

W końcówce gospodarze odpowiedzieli dwoma golami. W 85. minucie po przerzucie Jasińskiego i strzale Ochmana piłka przeleciała obok bramkarza i znalazła drogę do siatki. Trzy minuty później po składnej akcji Wandor podał do strzelca gol na 1:6. Ochman oddał precyzyjny strzał z lewej strony.

,,Te derby po prostu się odbyły. Wcześniej przez długi czas byliśmy poza sportem. Mieliśmy problemy z trenowaniem. Miało to na nas wpływ. Musimy mocno popracować nad sferą psychofizyczną. Po sukcesach w pierwszej fazie rundy usiedliśmy na laurach. Dawno w klubie w Witkowicach nie było tak dobrego wyniku i chyba niektórych zawodników to przerosło. Mamy problem z podejściem mentalnym. W tej kwestii musimy dużo zmienić. ” – powiedział Marek Kudłacik, grający trener Orła Witkowice.

,,Liczymy na to, że uda nam się rozegrać zaległy mecz z Solavią, a potem spokojnie popracujemy nad tym, co u nas nie wygląda najlepiej. Pamiętajmy też o tym, jakie mamy czasy. Ogólna atmosfera w kraju i w regionie, tematy kwarantannowe, problemy z właściwym trenowaniem i brak publiczności to aspekty, które na pewno mają wpływ na sportowców.  Cieszę się, że ten mecz się w ogóle odbył. Zgoda była lepsza. Wypunktowała nas jak pięściarz na ringu. Widoczne jest to, jak dobrym trenerem jest Andrzej Tomala. Nieprzypadkowo zarząd Zgody ufa mu tak długo” – dodał kontynuował wypowiedź Kudłacik.

,,Jestem bardzo zadowolony z naszej postawy w  tym meczu derbowym. Przyznam, że nawet nie wiem, co takiego się stało, że nasi zawodnicy byli tak zmobilizowani na ten mecz. Zagrali na miarę swoich możliwości” – powiedział Andrzej Tomala, trener Zgody Malec.

Sobota 31 października Orzeł Witkowice – Zgoda Malec 2:6 (0:3)
Bramki: 0:1 Jaromin (6.), 0:2 Żmuda (14.), 0:3 gol samobójczy (22.), 0:4 K. Drebszok (49.), 0:5 Jaromin (65.), 0:6 Banasiak (82.), 1:6 Ochman (85.), 2:6 Ochman (88.)

Składy:
Orzeł Witkowice: Kudłacik, Mitoraj (46. Ochman), Kruk, Walus (65. Kawończyk), Hankus, Juras (69. Daniel), Janeczko (69. Olszowski), Bąba (80. Paździor), Wandor, Jasiński. Trener: Marek Kudłacik.

Zgoda Malec: Gibas, Kwaśniak, Sokół, Lekki, S. Drebszok (80. Banasiak), Tomala, Łukasik, Chwierut, K. Drebszok, Jaromin (88. Kuwik), Żmuda. Trener: Andrzej Tomala.