polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Chociaż zarówno „Stalowym Piernikom”, jak i sosnowiczanom nie można jeszcze odbierać szans na udział w półfinale, to są one praktycznie czysto matematyczne. Tylko prawdziwy kataklizm mógłby odebrać awans dwóm najlepszym zespołom sezonu zasadniczego
Dzisiejsze spotkanie w grodzie Kopernika zaczęło się jednak sensacyjnie. Gospodarze dwukrotnie wykorzystali grę w liczebnej przewadze i niespodziewanie objęli prowadzenie 2:0.
Tymi trafieniami mocno rozdrażnili biało-niebieskich, których poprowadził dziś nominalny drugi trener. Krzysztof Majkowski zastąpił bowiem chorego Nika Zupancica, który został w Oświęcimiu.
Jeszcze przed pierwszą przerwą kontaktowego gola strzelił Pawło Padakin, a podczas przewagi wyrównał Erik Ahopelto. Rozstrzygająca okazała się druga odsłona, którą goście wygrali 0:2.
Najpierw Sebastian Kowalówka poprawił uderzenie z „niebieskiej” Filippa Pangiełowa-Jułdaszewa, a później Krystian Dziubiński znalazł lukę między parkanami bramkarza gospodarzy. Końcowy rezultat strzałem do pustej bramki ustalił Pawło Padakin.
Jutro (początek o godz. 18.30) w Toruniu czwarta odsłona ćwierćfinałowej rywalizacji „Stalowych Pierników” z Tauron Re-Plast Unią. Wygrana oświęcimian będzie równoznaczna z awansem biało-niebieskich do grona półfinalistów i zakończeniem sezonu dla klubu z Torunia.
Zagłębie Sosnowiec – Comarch Cracovia 2:6 (1:2, 1:2, 0:2). Stan play off: 0:3 dla Comarch Cracovii.
KH Energa Toruń – Tauron Re-Plast Unia Oświęcim 2:5 (2:2, 0:2, 0:1)