polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Jutro w Tychach oświęcimianie powalczą o przełamanie półfinałowego rywala na jego lodzie. Fot. Aleksandra Hołowiejczuk
Biało-niebiescy objęli prowadzenie na 6 sekund przed końcem pierwszych 20 minut. Z okolic bulika uderzył Michael Cichy, a „gumę” sprytnie trącił Alexander Szczechura. W drugiej odsłonie wicemistrzowie Polski podwyższyli prowadzenie.
Na listę strzelców wpisał się Krystian Dziubiński i wydawało się, że oświęcimianie są na najlepszej drodze do pogrążenia rywala na jego terenie. Podopieczni Andrieja Sidorenki nie dali jednak za wygraną.
Sygnał do odrabiania strat dał Jean Dupuy (na ławce kar Peter Bezuska), a minutę później był już remis. Kevina Lindskouga uderzeniem z „niebieskiej” pokonał Roman Szturc. Rozochoceni tyszanie chwilę później trafili po raz trzeci i sytuacja na tablicy wyników zmieniła się diametralnie.
W samej końcówce trener Tauronu Re-Plast Unii Nik Zupancić poprosił o czas i zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza. Właśnie w tym okresie tyszanie zdobyli dwie kolejne bramki, ustalając wynik na 5:2.
Jutro także w Tychach czwarta odsłona półfinałowej świętej wojny. Początek czwartkowego pojedynku zaplanowano na godz. 18.
GKS Tychy – Tauron Re-Plast Unia Oświęcim 5:2 (0:1, 0:1, 5:0)
Bramki: 0:1 Szczechura (Cichy, Da Costa) 19.54, 0:2 Dziubiński (Ahopelto, Diukow) 32.37, 1:2 Dupuy (Younan, Sedivy) 43.27, 2:2 Szturc (Mroczkowski, Boivin) 44.33, 3:2 Mroczkowski (Boivin) 46.11, 4:2 Ciura 58.35, 5:2 Szturc 59.08.
Sędziowali: Paweł Breske, Przemysław Gabryszak (główni), Michał Gerne, Igor Dzięciołowski (liniowi). Kary: 8 i 14 minut. Stan play-off: 2:1 dla Tauron Unii.