polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Aksam Unia wygrała z Comarchem Cracovią na jej terenie 3:0 i awansowała do półfinału fazy play-off.
Aksam Unia wygrała dwa pierwsze mecze w Krakowie. Niektórym kibicom wydawało się, że rywalizacja zakończy się już po trzech meczach. W spotkaniach w Oświęcimiu górą byli jednak zawodnicy Comarchu Cracovii i kiedy wydawało się, że pójdą za ciosem i wygrają mecz sobotni, stało się inaczej.
Od początku meczu lepiej radzili sobie zawodnicy gości. To oni posiadali inicjatywę, prowadzili grę i przeprowadzali groźniejsze ataki. W 5. minucie na bramkę uderzał Jaros, ale trafił tylko w boczną siatkę. Dwie minuty później Radziszewski obronił strzał z bliskiej odległości Adamusa. W 13. minucie Fikrt nie dał się pokonać Kalusowi. W 15. minucie Barinka przedarł się przez linię defensywną Comarchu Cracovii, ale zatrzymał się na Radziszewskim.
W 17. minucie prawym skrzydłem zaatakował Jaros i podał gumę przed bramkę. Jakeš nie zmarnował świetnej okazji i strzelił gola na 0:1. 102 sekundy później było 0:2. Tabaček otrzymał bardzo dobre podanie od Jarosa i strzałem z nadgarstka pokonał Radziszewskiego.
W drugiej tercji gospodarze starali się zmienić wynik spotkania. Ich ataki rzadko stwarzały większe zagrożenie pod bramką Fikrta. Groźne kontry przeprowadzali goście. Ostatecznie w tej części gry wynik był bezbramkowy. Podobnie było w trzeciej odsłonie. Comarch Cracovia stwarzała nieliczne sytuacje bramkowe. Goście kontrolowali przebieg wydarzeń na tafli. Jeśli już nawet hokeiści zespołu z Krakowa strzelali na bramkę, to na posterunku był dobrze dysponowany w sobotę Fikrt. Na minutę i 15 sekund do końca spotkania Tvrdoň skierował gumę do pustej bramki.
– Przed meczem stawiałem szanse na awans 50 na 50. Nastawiliśmy się na grę defensywną, ale skoro nadarzyła się okazja do agresywnej gry w ataku, to spróbowaliśmy tego wariantu i on się powiódł. W drugiej i trzeciej tercji nie ustrzegliśmy się błędów, ale udało się wygrać. To była ciężka seria. Moi podopieczni pokazali, że są zgranym kolektywem – powiedział Petel Mikula ,trener Aksamu Unii.
– O całym meczu zdecydowały pierwsze dwa gole, W drugiej i trzeciej tercji goście kontrolowali przebieg wydarzeń, a krążek odbijał się, tak jak oni chcieli. Po stracie dwóch goli musieliśmy się odsłonić, co spowodowało, że przyjezdni przeprowadzali groźne kontry – powiedział Rudolf Rohacek, trener Comarchu Cracovii.
Ostatecznie Aksam Unia wygrała rywalizację play-off z Comarchem Cracovią 3:2. Dla klubu z Krakowa to już koniec sezonu. Aksam Unia zagra w półfinale z GKS Tychy. Pierwszy mecz w poniedziałek na tafli rywala.
Sobota 8 marca Comarch Cracovia Kraków – Aksam Unia Oświęcim 0:3 (0:2, 0:0, 0:1) Bramki: 0:1 Jakeš – Jaros – Tabaček (16.45), 0:2 Tabaček – Jaros – Barinka (18.23), 0:3 Tvrdoň – Gábriš do pustej bramki (5/6) (58.45)
Składy: Comarch Cracovia Kraków: Radziszewski – A. Kowalówka, Noworyta. Chmielewski (2), Słaboń (2), S. Kowalówka – Wajda, Kłys. Kostourek, Dvořak, Kalus – Galant, Dąbkowski. Piotrowski, T. Kozłowski, D. Laszkiewicz – Witowski, Rutkowski, . Řehák.