Fin już w boksie, ale tylko punkt nad Brynicą

Redakcja eFO  |   Fakty,Hokej  |   5 stycznia 2025 21:17
Udostępnij

W trzech ostatnich ligowych meczach zespół mistrza Polski prowadziło trzech różnych trenerów. Z Cracovią w Krakowie – Nik Zupancić, z Podhalem w Oświęcimiu – Krzysztof Majkowski, a dziś nad Brynicą – Antti Karhula.

Powierzenie Krzysztofowi Majkowskiemu pierwszej drużyny po nieoczekiwanej dymisji Słoweńca, okazało się zatem rozwiązaniem tymczasowym. Zarząd klubu z ulicy Chemików postawił na 48-letniego Fina, Antti Karhulę. To właśnie on ma być lekiem na całe zło, a jego zadaniem jest poukładanie drużyny i powalczenie o obronę mistrzowskiej korony.

Fiński szkoleniowiec w ostatnim czasie pracował z w Lublanie z miejscową ekipą – HK Olimpija. Z Re-Plast Unią związał się kontraktem obowiązującym do końca rozgrywek, a dziś w Sosnowcu po raz pierwszy poprowadził biało-niebieskich.

Debiut nie wypadł tak jak wszyscy w Oświęcimiu oczekiwali. Biało-niebiescy znowu stracili punkty z teoretycznie słabszym rywalem. Zagłębie prowadziło po pierwszej tercji 1:0, a w drugich 20 minutach oglądaliśmy strzelecką kanonadę.

Po stronie mistrzów Polski dublet ustrzelił Krystian Dziubiński (jeden gol w przewadze), a po jednym golu dorzucili Jere Vertanen (w podwójnej przewadze) oraz na samym początku tej odsłony Erik Ahopelto. Sosnowiczanie odpowiedzieli dwoma trafieniami Patryka Krężołka, kiedy mieli o jednego zawodnika więcej na lodzie.

W trzeciej partii Zagłębie raz jeszcze wykorzystało wykluczenie oświęcimian (Sam Marklund) i cała zabawa rozpoczynała się od początku. W ostatnich 10 minutach na lodzie dominowali mistrzowie Polski, ale klarownych sytuacji bramkowych było mało.

Potrzebna była zatem dogrywka, która nie przyniosła rozstrzygnięcia. O wszystkim decydowały najazdy. Z sześciu karnych goście wykorzystali tylko jednego (Krystian Dziubiński) i to gospodarze cieszyli się z wygranej.

Pierwsza w tym sezonie wizyta w Sosnowcu nie przyniosła mistrzom Polski punktów, bo Zagłębie niespodziewanie pokonało Re-Plast Unię 4:3. Teraz znowu mistrz Polski wraca na tarczy, choć oświęcimianie dopisują do swojego konta jeden punkt.

W pozostałych meczach:

Comarch Cracovia – GKS Tychy 2:4 (0:1, 1:3, 1:0)
KH Energa Toruń – JKH GKS Jastrzębie 2:3 po dogrywce (1:0, 1:1, 0:1, 0:1 dogrywka)
Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 1:2 po rzutach karnych (1:0, 0:0, 0:1, 0:0 dogrywka, 2:3 karne)
Pauzował: Texom STS Sanok

EC Będzin Zagłębie Sosnowiec – Re-Plast Unia Oświęcim 5:4 po rzutach karnych (1:0, 2:4, 1:0, 0:0 dogrywka, 2:1 karne)

Bramki: 1:0 Karasiński (Korenczuk, Viikila) 15.42, 1:1 Ahopelto (Karjalainen, Heikkinen) 21.02, 1:2 Dziubiński (Kolusz, Olsson) 24.27, 2:2 Krężołek (Korenczuk) 27.58, 3:2 Krężołek (Djumić) 29.27, 3:3 Vertanen (Karjalainen, Heikkinen) 36.39, 3:4 Dziubiński (Olsson-Trkulja) 37.21, 4:4 Korenczuk (Viikila, Sozanski) 46.55, 5:5 Krężołek 65 (decydujący rzut karny).

Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Bartosz Suski (główni), Maciej Byczkowski, Michał Kłosiński (liniowi). Kary: 8 i 12 minut. Widzów: 2500.

Re-Plast Unia: Lundin – Soedeberg, Ackered, Liljewall, Olsson-Trkulja, Sadłocha – Vertanen, Diukow, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen – Kolusz, Wajda, Olsson, Dziubiński, Marklund – Bezuska, Prusak, Kusak, Galant, Krzemień.
Trener: Antti Karhula.

Najnowsze realizacje wideo

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .