Szybszy od wiatru. Kapitalna jazda Kuby Belaka – FOTO

Andrzej Rzycki  |   Fakty,Fakty mocno sportowe  |   2 września 2024 19:06
Udostępnij

Ze znakomitej strony pokazał się oświęcimski motocyklista podczas kolejnej rundy Yamalube Yamaha. Jakub Belak, bo o nim mowa, przypomniał o sobie podczas wyścigu na legendarnym torze Nurburgring w Niemczech.

Za nami kolejna runda Ya R7 Cup. To seria wyścigowa towarzysząca prestiżowym mistrzostwom IDM Superbike. Kuba Belak z Oświęcimia jest jedynym polskim zawodnikiem rywalizującym w tych zawodach.

Na torze Nurburgring zawodników przywitała fatalna pogoda. Ulewya utrudniała pracę zespołom, ale prawdziwym przeciwnikiem dobrego ścigania była wisząca nad torem gęsta mgła, która doprowadziła do odwołania niejednej sesji treningowej.

Niekorzystna pogoda sprawiła, że Kuba pojechał tylko w pierwszym, deszczowym treningu w którym uzyskał drugi czas. W drugiej sesji nie wyjechał na tor, bowiem motocykl był przygotowany na suche warunki, które niestety nie nadeszły. Sytuację cały czas utrudniała mgła. Z tego powodu pierwsze kwalifikacje zostały odwołane.

W tej sytuacji, po zaledwie pierwszym treningu na mokrej nawierzchni, Kuba od razu wziął udział w drugich kwalifikacjach i tutaj ponownie dał pokaz swoich umiejętności. Jadąc od początku samemu dał radę sięgnąć po drugi rezultat.

W pierwszym wyścigu Kuba miał nieco problemów z przednim zawieszeniem, przez co nie udało mu się pogonić za czołówką, ale mimo wszystko wywalczył piątą pozycję w stawce 22. zawodników. Temperatura powietrza bardzo wzrosła, asfalt stał się mało przyczepny, co z kolei powodowało ciągłe uślizgi obu kół.

Na szczęście dzięki zdalnemu wsparciu Piotra Sowy, udało się wprowadzić bardzo celną korektę ustawień, która w drugim wyścigu okazała się być strzałem w dziesiątkę. Niestety jak tylko udało się wyeliminować jeden problem, to pojawiły się następne. W drugim starcie Yamahę Belaka trapiły pewne problemy techniczne. Zaświeciła się kontrolka silnika i pojawił się kłopot z wyskakującymi biegami. Kuba ambitnie robił co mógł i po bezpośredniej walce z innymi zawodnikami przekroczył linię mety jako szósty.

„Przede wszystkim tor był bardzo śliski. Zupełnie nie ma porównania do mega przyczepnego w deszczu Assen – mówi Jakub Belak. – Nie narzekam. Wszyscy mieliśmy takie same warunki, ale chcę podkreślić, że trzeba tu było dać z siebie sporo więcej. Jestem bardzo zadowolony z wyniku w kwalifikacjach. W pierwszym wyścigu praca zawieszenia trochę utrudniała mi jazdę, ale mimo wszystko poszło całkiem nieźle. Natomiast w drugim mogło być lepiej. Kilku zawodników z czołówki podeszło do mnie i gratulowało tempa. Stwierdzili że byłem dzisiaj piekielnie szybki, a to bardzo motywuje” – dodaje oświęcimski motocyklista.

Kolejne wyścigi zaplanowano na torze Hockenheimring od 20 do 22 września. „Suchy” jest bardzo zmotywowany i z pewnością powalczy o kolejny dobry wynik. Póki co, znajduje się na ósmym miejscu w klasyfikacji generalnej i to pomimo nieobecności podczas jednej z rund.

 

 

Najnowsze realizacje wideo