polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Paweł Brandys z trenerami na dzień przed walką
Paweł Brandys miał przed galą rekord 9 – 6 – 2. Jego rywalem był Csaba Hocz z Węgier (4-1). Ostatecznie wygrał Hocz przez poddanie.
,,Przed walką nie czułem się najlepiej. Miałem problemy zdrowotne i z osiągnięciem limitu wagowego. Myśleliśmy nawet o wycofaniu z pojedynku” – tłumaczy Paweł Brandys. ,, Od początku walki miałem przewagę w stójce. Zanotowałem obalenia i kontrolowałem sytuacje w parterze. Myślę, że mocne kopnięcia i ciosy wykonywałem dobrze. Po moim błędzie przeciwnik zdobył dogodna pozycję i po kilku wymianach ciosów i kolejnym błędzie 30 sekund przed końcem rundy Csaba Hocz zastosował duszenie i zmusił mnie do poddania” – powiedział Brandys.
,,Przed walką nie czułem się najlepiej. Miałem problemy zdrowotne i z osiągnięciem limitu wagowego. Myśleliśmy nawet o wycofaniu z pojedynku” – tłumaczy Paweł Brandys.
,, Od początku walki miałem przewagę w stójce. Zanotowałem obalenia i kontrolowałem sytuacje w parterze. Myślę, że mocne kopnięcia i ciosy wykonywałem dobrze. Po moim błędzie przeciwnik zdobył dogodna pozycję i po kilku wymianach ciosów i kolejnym błędzie 30 sekund przed końcem rundy Csaba Hocz zastosował duszenie i zmusił mnie do poddania” – powiedział Brandys.