polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W rzeszowskich zawodach wystartowało ponad tysiąc sportowców z 215 klubów.
Areną halowego championatu juniorów U-18 i U-20 było Centrum Lekkoatletyczne Uniwersytetu Rzeszowskiego. Mistrzostwa były bardzo udane dla kęckiego klubu. Cieszy fakt, iż lekkoatleci Tempa w ostatnich latach regularnie sięgają po medale i zajmują wysokie lokaty na imprezach rangi ogólnopolskiej i międzynarodowej.
W Rzeszowie mistrzowskiego tytułu wywalczonego przed rokiem broniła kęcka kulomiotka – Julia Michałowska. Reprezentantka Tempa była zresztą główną faworytką do złotego medalu. Na tydzień przed mistrzostwami w Rzeszowie podczas kontrolnego mityngu poprawiła swój rekordowy wynik w hali (15,65 m).
To w tym roku najlepszy wynik na świecie wśród juniorek młodszych (kula 3-kg).
W Rzeszowie Julia Michałowska nie miała sobie równych. Prowadziła od pierwszej kolejki i stopniowo powiększała przewagę nad rywalkami. W piątej kolejce kęczanka uzyskała wynik 15,24 m. Z tym właśnie wynikiem została po raz kolejny halową mistrzynią Polski do lat 18. To już szósty złoty krążek w karierze podopiecznej trenera Tomasza Sysaka.
Znakomicie spisał się także trenujący skok w dal pod okiem Tadeusza Łyska – Konrad Talik. Ubiegłoroczny medalista mistrzostw Polski U-16 nie był stawiany w roli faworytów, a tymczasem poważnie namieszał w czołówce.
Kęczanin w piątej kolejce uzyskał 6,51 m, poprawiając halowy rekord życiowy. Do medalu zabrakło niestety zaledwie 7 cm i ostatecznie Konrad Talik zajął czwarte miejsce.
Na dystansie 300 metrów walczyła Agnieszka Kręcioch z Tempa Kęty. Jej start do końca stał pod dużym znakiem zapytania, ponieważ kęczanka na tydzień przed imprezą doznała urazu mięśnia dwugłowego. Intensywna pomoc fizjoterapeutyczna i wiara zawodniczki w możliwość startu w prestiżowej imprezie opłaciła się.
Agnieszka Kręcioch stanęła w Rzeszowie na starcie biegu eliminacyjnego na 300 metrów. Po asekuracyjnym początku, zdecydowanie przyspieszyła na finiszu. Ostatecznie uzyskała czas 44,61 sek. Do rekordu życiowego zabrakło bardzo niewiele.