Toksyczne podkłady kolejowe w sprzedaży. PAS apeluje o kontrolę

Marcin Cichowski  |   Fakty,Meteo  |   11 września 2018 11:23
Udostępnij

Trwa remont torów na odcinku Oświęcim – Trzebinia. Na stacji w Chełmku zalegają podkłady. Polski Alarm Smogowy apeluje do GIOŚ o kontrolę.

Drewniane podkłady kolejowe mają według prawa status odpadów niebezpiecznych, ponieważ są nasączone silnie toksycznym i rakotwórczym kreozotem. Utylizacją takich podkładów zajmować się mogą wyłącznie firmy posiadające specjalistyczne uprawnienia.

Wniosek do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska

Zużyte podkłady pochodzące z remontów PKP, pojawiają się w sprzedaży i wykorzystywane są jako opał. Dzisiaj Polski Alarm Smogowy, Dolnośląski Alarm Smogowy i Warszawa Bez Smogu złożyły wniosek do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o kontrolę procedur i praktyk gospodarowania odpadem niebezpiecznym, jakim są podkłady kolejowe.

Jedynym źródłem wycofanych z użycia podkładów jest w Polsce spółka PKP PLK S.A., która przekazując torowiska do remontu firmom zewnętrznym obarcza je jednocześnie obowiązkiem utylizacji tych podkładów jako odpadów niebezpiecznych.

Zakaz przekazywania i sprzedawania podkładów

Prawo krajowe i unijne zakazuje przekazywania i sprzedawania podkładów, będących odpadami niebezpiecznymi, podmiotom nie wyspecjalizowanym i nie posiadającym zezwolenia na ich utylizację. Firmy remontujące torowiska stają się na mocy ustawy o odpadach wytwórcą odpadów jakimi są podkłady kolejowe i ponoszą odpowiedzialność za ich utylizację.

W myśl obowiązujących przepisów zużyte podkłady kolejowe nie mogą być sprzedawane osobom fizycznym, montowane w ogrodach czy na placach zabaw, ani używane jako materiał opałowy w domowych kotłach, a firmy zajmujące się utylizacją podkładów muszą posiadać stosowne uprawnienia. Mimo to podkłady można bez problemu zakupić w serwisach ogłoszeniowych i aukcyjnych. Ceny zaczynają się od kilkunastu złotych za sztukę.

Interwencja

„Zużyte drewniane podkłady kolejowe mają według polskiego i unijnego prawa status odpadów niebezpiecznych, ponieważ są nasączone silnie toksycznym i rakotwórczym olejem kreozotowym: zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 528/2012 kreozot uznaje się za tzw. bezprogową substancję rakotwórczą” – tłumaczy Radosław Gawlik, aktywista Dolnośląskiego Alarmu Smogowego – „Co oznacza, że nie istnieją bezpieczne granice stężeń dla tej toksyny. Każda jej ilość może się przyczynić do zainicjowania procesu nowotworowego”.

„Skala zjawiska i jego powszechność, czyli ilość dostępnych podkładów w obiegu wtórnym oraz łatwość z jaką może je nabyć dowolna osoba fizyczna może rodzić przypuszczenie” mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego – „Że PKP PLK i firmy, którym przekazuje swoje obowiązki nie sprawują należytego nadzoru nad wyborem wykonawców remontów i stosowanymi przez nich metodami utylizacji odpadów niebezpiecznych”.

Niezbędna jest kontrola

W związku z powyższym PAS uważa za zasadne sprawdzenie, w jaki sposób PKP PLK sprawuje nadzór nad wycofywaniem i utylizacją drewnianych podkładów kolejowych oraz nad podmiotami realizującymi remonty torowisk. Stąd wniosek o kontrolę złożony do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

„Nie możemy pozwolić, aby powietrze w Polsce nadal było wysypiskiem toksycznych odpadów” – mówi Jakub Jędrak z Warszawy Bez Smogu – „Naszym zdaniem na PKP PLK, jako spółce Skarbu Państwa, ciąży szczególna odpowiedzialność za ochronę środowiska naturalnego”