Zwolnienia chorobowe kierowców MZK pod kontrolą

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   12 lutego 2019 17:18
Udostępnij

Część kierowców MZK w Oświęcimiu poszła do lekarza i otrzymała zwolnienia chorobowe. Prezes zapowiada wyrywkowe kontrole w miejscu zamieszkania pracowników.

Pracodawca wypłaca pracownikowi niezdolnemu do pracy z powodu choroby wynagrodzenia za okres niezdolności do pracy trwającej łącznie do 33 dni w ciągu roku kalendarzowego. Później tzw. chorobowe płaci Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Gdy pracownik skończył 50. lat, od macierzystej formy dostanie zasiłek za dwa tygodnie, a ZUS przejmuje dalsze świadczenie.

„Dwutygodniowy okres wypłaty wynagrodzenia za czas choroby odnosi się do niezdolności do pracy przypadającej w następnych latach po roku kalendarzowym, w którym pracownik ukończył 50. rok życia” – wyjaśnia Krystyna Michałek, rzecznik oddziału ZUS w Bydgoszczy.

Pracodawca może skontrolować, czy pracownik prawidłowo korzysta ze zwolnienia chorobowego i w jego trakcie, na przykład, nie naprawia samochodu. Także to, czy pacjent stosuje się do zalecenia lekarskiego, że nie „może chodzić”, ale „powinien leżeć”. Takie adnotacje znajdują się na druku zwolnienia ZUS ZLA (dawniej L4).

„Mamy w zwyczaju przeprowadzać wyrywkowe kontrole zasiłków chorobowych i w tym przypadku również to zrobimy” – zapewnia Bożena Fraś, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Oświęcimiu.

Natomiast pracodawca nie ma kompetencji, by skontrolować zasadność wystawienia zwolnienia. Może to zrobić wyłącznie ZUS rękami lekarza orzecznika.

„Poprosiliśmy już ZUS o przeprowadzenie kontroli prawidłowości wystawienia zaświadczenia lekarskiego” – dodaje szefowa MZK.

By ZUS dokonał kontroli nie z własnej woli, ale na prośbę pracodawcy, ten drugi musi wypełnić specjalny wniosek o kontrolę zaświadczenia lekarskiego, znajdujący się na druku OL-2.

 

Najnowsze realizacje wideo