Znowu coś śmierdzi. Ponad 30 zgłoszeń w weekend

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   7 września 2021 14:44
Udostępnij

Fetor czuli nie tylko mieszkańcy wschodniej części Oświęcimia i okolic Monowic. Alarmowali także zamieszkali w Zaborzu i Babicach.

W miniony weekend Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Oświęcimiu przyjęło 33 zgłoszenia dotyczące uciążliwości zapachowych. Najwięcej napłynęło ich w sobotę z Monowic. Jednak w związku z fetorem interweniowali także mieszkańcy Dworów Drugich, Zaborza, Lasu, ulic Bema i Słowackiego w Oświęcimiu, a także Babic.

Na jednym z portali społecznościowych internauci z Oświęcimia piszą o smrodzie nie tylko w rejonie Monowic, ale także na osiedlu Chemików, Dworach, a nawet w Starym Mieście. Jako epicentrum wskazują ulice Unii Europejskiej na wysokości stacji paliw Shell i marketu Netto.

Z kolei z redakcją Faktów Oświęcim skontaktowały się osoby, zgłaszające fetor w Babicach, a także na osiedlach Zasole i Stare Stawy i w rejonie ronda Niwa oraz ronda przy liceum Konarskiego w Oświęcimiu.

Osoby zgłaszające niepokojąca woń na obszarach po lewej stronie Soły, określają ją, jako chemiczną.

„Coś w stylu asfaltu, papy” – pisze nasz czytelnik z osiedla Zasole. „To był taki smród, jaki się przed laty czuło w Trzebini. Czuć było jak z rafinerii, jakby ktoś beczkę z olejem napędowym postawił. U nas w Babicach nigdy czegoś takiego nie było” – dzieli się wrażeniami czytelniczka, która zadzwoniła do redakcji eFO.

Fetor i to, co ze sobą przynosi, niepokoi mieszkańców nie tylko ze względu swojej uciążliwości, ale także z obaw o zdrowie.

Jak nas zapewniła Jolanta Kruczała-Chodorowicz, szefowa Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, zgłoszenia trafiły zarówno do Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu, jak i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.

 

Najnowsze realizacje wideo