Zbigniew Starzec: Nie brakuje pieniędzy, ale ratowników medycznych

Redakcja eFO  |   Fakty  |   20 listopada 2020 16:23
Udostępnij

Wicewojewoda małopolski Zbigniew Starzec w rozmowie z eFO stwierdza, że problem z liczbą zespołów ratownictwa medycznego dotyczy całego województwa.

Nasz rozmówca tłumaczy, dlaczego w powiecie oświęcimskim w czasie epidemii nie będzie dwóch dodatkowych zespołów ratownictwa medycznego, a karetka w Brzeszczach nie będzie funkcjonowała całodobowo. Przekonuje, że to nie problem pieniędzy czy liczby karetek, ale braku ratowników. I tak, zdaniem wicewojewody, zajmującego się w Małopolsce służbą zdrowia, jest w całym województwie.

„Ratownicy chorują, są na zwolnieniach. Ich jest po prostu za mało. I to nie jest kwestia pieniędzy, jak mi na Facebooku wmawia mój kolega (ratownik medyczny z Oświęcimia – przyp. red. ). Gdyby mi dyrektor Piechulek (szef Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu – przyp. red.) tych ratowników wykazał, to my ich bierzemy z pocałowaniem ręki. Oni byliby nam niezbędni nawet w szpitalach tymczasowych. Ponieważ ich nie ma, szukamy maltańczyków, wolontariuszy” – tłumaczy Zbigniew Starzec.

Wicewojewoda przypomina, że marszałek małopolski kupił z tarczy antycovidowej 50 karetek. Szpital w Oświęcimiu otrzymał dwie. Jednak nie dla dodatkowych ZRM, ale na podmianę.

„Nie można ich włączyć do systemu państwowego ratownictwa medycznego, który w Małopolsce ma określoną liczbę karetek. I nie można zwiększać liczby załóg, bo nie ma takiej potrzeby. To, że myśmy dołożyli 50 karetek, to nie znaczy, że dodatkowych 50 karetek będzie jeździło po Małopolsce. Są potrzebne ich obsady. Tak ktoś policzył i skonstruował ten system, że mamy taką właśnie liczbę karetek i jest ona niezmienna. Chyba, że sytuacja będzie tego wymagała. Moglibyśmy w okresie epidemii coś dokładać, ale nie mamy ich kim obsadzić. To co, będą puste karetki jeździły bez ratowników? – pyta wicewojewoda Starzec.

Zdaniem urzędnika administracji rządowej w województwie małopolskim ratownicy medyczni są obecnie na wagę złota. Gdyby w jednych powiatach regionu były nadwyżki ratowników, Małopolski Urząd Wojewódzki skierowałby ich tam, gdzie zespołów ratownictwa medycznego brakuje najbardziej.

„Jak by się to działo w przypadku nadwyżki ratowników medycznych w Oświęcimiu? Być może byliby skoszarowani na pewien czas w Krakowie, za odpowiednie pieniądze, mieszkaliby w hotelu dla medyków i jeździliby na przykład do Zakopanego, żeby przewieźć pacjenta covidowego do innego szpitala” – snuje przypuszczenia Starzec.

Podkreśla, że ratownicy medyczni chorują, są na kwarantannach i w izolacji z powodu COVID-19.

„Poza tym te karetki stoją długo. Jak jedzie nasza karetka z pacjentem, załóżmy do Myślenic, bo tam ją skierował lekarz dyżurny, to ona tam czeka. Napisałem jednemu panu na Facebooku, że to nie jest tylko i wyłącznie kwestia braku karetek. Dziwię się ratownikowi medycznemu, który pisze mi, że dwie karetki w systemie więcej, rozwiążą problemy z oczekiwaniem. Nie rozwiążą. Te dwie karetki dalej będą czekały w kolejce, bo w jednym szpitalu nie będzie izolatek, czyli łóżek na pierwszym poziomie, w drugim szpitalu będzie niewystarczająca liczba łóżek covidowych na drugim poziomie. Trzeci szpital zamknie SOR (szpitalny oddział ratunkowy – przyp. red.), bo wszedł tam zarażony i trzeba oddział zdezynfekować. Czwarty czeka na wynik wymazu. Wprowadzenie dodatkowej karetki nie spowoduje tego, że pacjenci będą szybciej przyjęci do szpitala” – przekonuje wicewojewoda.

„Nam wszędzie brakuje, w Krakowie, w Nowym Sączu, w Tarnowie, w Proszowicach. I żadne pieniądze tego nie zmienią, bo fizycznie ratowników brakuje. My ich nie mamy” – kończy Zbigniew Starzec.

 

Komentarze
  • 20 listopada 2020 18:48

    dudek

    Te dwie karetki powinny być wyłączone z Covid i służyć w nagłych przypadkach a nie czekać na LPR bo albo zdążą albo zgon Trzeba ratownikom dobrze zapłacić za pracę a sami się zgłoszą Ludzie na inne choroby chorują i chorowali i nikt ich nie leczy teleporada to fikcja prywatnie normalnie przyjmują .


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.