Zabił nożem i uciekł. Policjanci złapali go w pościgu

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   29 kwietnia 2018 12:46

Dzisiaj rano w Kętach doszło do morderstwa. 37-letni mężczyzna dźgnął nożem swojego 34-letniego znajomego. Próbował się ukryć, jednak bezskutecznie.

Kilka osób spotkało się wczoraj wieczorem w jednym z domów w Kętach na towarzyskiej imprezie, najprawdopodobniej zakrapianej alkoholem. Policjanci wraz z prokuratorem ustalają teraz, czy podczas nasiadówki doszło do jakichś kłótni, sporów lub awantur.

Na chwilę obecną wiadomo, że jeden z uczestników imprezy, 37-letni mieszkaniec Kęt, wyszedł wcześniej z towarzyskiej biesiady. Wrócił kilkanaście minut po godzinie 5, by zaatakować nożem swojego 34-letniego znajomego. Wielokrotnie dźgnął go w brzuch i w szyję. Ciosy okazały się śmiertelne Mężczyzna zmarł na miejscu.

Zabójca po dokonaniu morderstwa uciekł z domu, w którym dokonał zbrodni. Policjanci dostrzegli go na jednej z ulic kilka minut po godzinie 12. Zatrzymali go po krótkim pościgu. Podejrzany o zabójstwo trafił do policyjnej celi.

„Prokuratura i policja wciąż prowadzą czynności na miejscu przestępstwa” – powiedział Faktom Oświęcim dziś w południe prokurator Mariusz Słomka, rzecznik Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu.

.
Kalendarium
Reklama
. . . . . . . . . . . . . . .