Za głupi wybryk mogą pójść siedzieć

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   25 maja 2021 13:29
Udostępnij

Kary od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia grożą dwóm pełnoletnim nastolatkom za popełnienie głupiego chuligańskiego wybryku.

Mieszkaniec Piotrowic zostawił swój samochód na jednym z Parkingów w Przeciszowie i pojechał do pracy na nocną zmianę. Kiedy rano wrócił zobaczył, że dach jego opla astry jest wgnieciony, a antena urwana. Zadzwonił więc po policję.

Na miejsce przyjechali policjanci z Komisariatu Policji w Zatorze. Po rozmowie z poszkodowanym rozpoczęli poszukiwania sprawców. Szybko ustalili, że związek ze sprawą mogą mieć 19-letni oświęcimianin i jego o rok młodszy kolega z jednego z podoświęcimskich sołectw.

Starszego z nastolatków funkcjonariusze zatrzymali w Przeciszowie. Niedługo później do zatorskiego komisariatu trafił młodszy z podejrzanych. Młodzi ludzie usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia.

„Chuligani uszkodzili pojazd dla zabawy, teraz za ten karygodny wybryk odpowiedzą przed sądem” – komentuje aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Za popełnione przez nastolatków przestępstwo grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Policjanci ustalili też, że w chwili chuligańskiego wybryku mężczyznom towarzyszyły dwie młode mieszkanki Przeciszowa.

„Choć nie dokonały uszkodzenia pojazdu, bulwersującym jest fakt, że ze spokojem przyglądały się, kiedy ich koledzy niszczyli własność innej osoby” – dodaje rzecznik prasowa.

 

Najnowsze realizacje wideo