Z lotniska do prokuratury i za kratki

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   9 lipca 2019 12:30
Udostępnij

33-latek z powiatu oświęcimskiego przyleciał z Wielkiej Brytanii do Polski. Wprost z lotniska w Balicach trafił do prokuratury, a następnie za kratki.

Polski wymiar sprawiedliwości poszukiwał 33-latka w związku z siedmioma różnymi sprawami. Mężczyzna ma bowiem spędzić w zakładzie karnym 55 dni. Ponadto funkcjonariusze Straży Granicznej w Krakowie-Balicach ustalili, że mieszkańca powiatu oświęcimskiego chce przesłuchać prokurator.

„Jak się okazało, Polak popełnił przestępstwa dotyczące dokumentów tożsamości oraz z użyciem kart bankomatowych. Ponadto, lubił głośne spotkania towarzyskie i wykazywał się sporą fantazją. Będąc pod wpływem alkoholu dopuszczał się wykroczeń o charakterze chuligańskim, zakłócając porządek i spokój publiczny” – relacjonuje Justyna Drożdż z referatu prasowego Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Okazuje się, że ta wyliczanka nie wyczerpuje długiej listy przewinień 33-latka.

„To nie koniec, dokonywał również drobnych kradzieży, niszczył mienie, wprowadzał w błąd organy państwowe. Być może w najbliższych tygodniach w odosobnieniu będzie miał czas odpocząć od tak intensywnego trybu życia” – zastanawia się Justyna Drożdż.