polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Wycinka drzew przy lodowisku jest związana z wykonaniem przyłącza gazu wysokoprężnego do firmy Synthos. Fot. Paweł Wodniak
Wycinanie drzew zawsze wzbudza kontrowersje wśród mieszkańców. Największe, gdy usuwanie drzewostanu jest związane z inwestycjami. Tak było niedawno w przypadku remontowanych ulic Piłsudskiego i Szpitalnej w Oświęcimiu. Tak jest teraz podczas wycinki przy lodowisku i parku Hallera w stolicy powiatu.
Na wycięcie drzew każdy podmiot musi posiadać zezwolenie. Samorząd nie może wydać takiej zgody sam sobie, ale uzyskuje je od innego samorządu. Takie rozwiązanie ma za zadanie kontrole nad gospodarką zielenią.
Na wycinkę 66 drzew i krzewów w parku Hallera miasto w marcu 2020 roku otrzymało zgodę małopolskiego konserwatora zabytków, gdyż teren ten jest wpisany do rejestru zabytków.
„W lutym w parku Hallera z uwagi na zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom drogi i podopiecznym świetlicy terapeutycznej Fundacji im. Brata Alberta wycięto siedem drzew. Było to tym bardziej uzasadnione, że na kilka dni przed przystąpieniem do wycinki jedno z drzew przewróciło się i upadło tuż przed ulicę Zwycięstwa i kilka metrów od prywatnego domu. Na szczęście nie zablokowało drogi, ani nie uszkodziło posesji. W pobliżu nie było też żadnych osób, które mogłyby ucierpieć z tego powodu” – informuje Katarzyna Kwiecień, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Oświęcimia.
Jednocześnie zapewnia, że za każde wycięte drzewo samorząd sadzi kilka nowych.
Kolejnym obszarem, wskazywanym w ostatnich dniach jako miejsce rzezi drzewostanu, jest pas zieleni przy ulicy Szustera w kierunku potoku Klucznikowskiego, nieopodal lodowiska.
Nie jest to jednak inwestycja oświęcimskiego magistratu, ale spółki Gaz-System. Wykonawca prowadzi dla tego inwestora pierwszy etap prac związanych z wykonaniem przyłącza gazu wysokoprężnego do firmy Synthos, który obejmuje także wycinkę drzewostanu.
Wykonuje je na mocy specustawy gazowej. Dlatego żaden organ władzy lokalnej nie uczestniczył w wydawaniu decyzji na wycinkę drzew.
Serce mi pękło na milion kawałków jak zobaczyłam dzisiaj tą pustkę i chodzące tam zdezorientowane ptaki szukające swoich gniazd. Nie mieszkam już w Oświęcimiu, dopiero po wyjeździe zaczęłam doceniać ile było tutaj zieleni i jaki tworzyła klimat. Drzewa owszem można posadzić nowe, zanim urosną do rozmiarów z przed wycinki nas już tutaj nie będzie. Ilość wyciętych drzew szokująca.
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.