Wiata w końcu stanie na przystanku

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   13 grudnia 2018 17:02
Udostępnij

Kilkanaście tygodni temu kierowca zjechał z jezdni na ulicy Sobieskiego i wjechał we wiatę, znajdującą się na przystanku. Od tego czasu wiaty tam nie ma.

Po kolizji na osiedlu Chemików w Oświęcimiu zadaszenie z ławeczką stało jeszcze przez pewien czas. Później przyjechali robotnicy i zdemontowali wiatę przystankową. Postawili słupek ze znakiem drogowym oznaczającym przystanek i rozkładem jazdy. Obok pojawiła się ławeczka. Taka, jaką stawia się w parkach i na alejkach.

Na wspomnianym przystanku przy ulicy Sobieskiego zatrzymują się autobusy siedmiu linii miejskich i pozamiejskich. W trzech przypadkach jeżdżą w obie strony.

Osób korzystających z tego przystanku jest sporo i w różnym wieku. Oprócz mieszkańców pobliskich ulic, wsiadają i wysiadają na nim klienci Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Oświęcimiu.

Do niedawna pasażerowie mogli przysiąść na ławeczce, by schronić się przed wiatrem, deszczem i śniegiem. Od kilkunastu tygodni ochrony przed warunkami atmosferycznymi w tym miejscu, w środku osiedla Chemików nie ma.

Upomnieliśmy się o wiatę przystankową w oświęcimskim magistracie.

„Wiat na stanie w zapasie nie mamy. Musimy je zamawiać. Zwolni się jednak wiata z ulicy Orłowskiego, gdzie trwa remont i inwestor zaplanował nowe wiaty” – informuje Fakty Oświęcim Katarzyna Kwiecień, rzeczniczka prasowa magistratu w Oświęcimiu.

Wiata powinna pojawić się na ulicy Sobieskiego do 15 grudnia. Zależy to od wykonawcy remontu na ulicy Orłowskiego, na którego wpływu urząd miasta nie ma.

Zobacz również:

Czytelnik interweniował, inspektor zareagował