polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Mirosław Ganobis podczas otwarcia muzeum. Fot. Aleksandra Hołowiejczuk
W niedzielę oficjalnie miejsce otworzyło podwoje dla mieszkańców Oświęcimia, mieszkańców powiatu oświęcimskiego oraz wszystkich tych, którzy przyjadą do Grodu nad Sołą. Pierwsi i drudzy mogą zwiedzać wystawę bezpłatnie.
„Oświęcim jest coraz bardziej atrakcyjny turystycznie. Chcieliśmy dać osobom przyjeżdzającym do miasta ciekawą alternatywę do spędzenia czasu. Z kolei mieszkańcom dać możliwość spędzenia czasu w dosyć oryginalnym i ciekawym miejscu, czy posłuchać dobrej jazzowej, bluesowej, soulowej, czy swingowej muzyki” – tłumaczy Faktom Oświęcim Piotr Przeniosło, dyrektor Muzeum Wódki Jakob Haberfeld Story w Oświęcimiu.
Miejsce do idealnego, weekendowego posłuchania muzyki na żywo. Na scenie Jakob Haberfield Story wystąpią zespoły również zespoły muzyczne – wschodzące gwiazdy estrady, ale też grupy niszowe.
W artykule:
Muzeum czerpie inspiracje od swojego partnera – Muzeum Wódki w Warszawie. Jest to projekt dwóch kolekcjonerów: Adama Łukawskiego i Piotra Popińskiego, którzy przez 20 lat zbierali eksponaty związane z historią wódki. Dysponują 10 tysięcy historycznych butelek, karafek, kieliszków, kart alkoholi, reklam, etykiet czy fotografii. Odwiedzający warszawskie muzeum mogą zobaczyć przedmioty pochodzące z blisko 180 polskich fabryk wódek.
Jakob Haberfield Story będzie czynne od godziny 12 do 23. Do wyboru jest kilka wariantów zwiedzania: można „abstynencko” obejrzeć wystawę (bilety dla turystów od 19 zł), można kupić droższy pakiet obejmujący degustację wódki lub słodkie, wyrabiane ręcznie praliny.
„W tym miejscu pokazujemy historię rodziny, która nie tylko wsławiła się na świecie jako znacząca marka wódek i likierów, ale również wybitne postacie dla miasta. Alfons Haberfeld był jedynym oświęcimskim udziałowcem pierwszej polskiej fabryki samochodów Oświęcim-Praga” – mówi Piotr Przeniosło.
Wystawa to też opowieść o losach jednej z dwóch najbardziej wpływowych rodzin żydowskich w Oświęcimiu. Losach przerwanych dramatycznie przez wybuch drugiej wojny światowej.
W Jakob Haberfield Story można też zobaczyć pierwsze kroki w rozwoju przemysłu monopolowego. W polskiej produkcji wódczanej prekursorami – poza Haberfeldem były rodziny: Baczewskich, Potockich i Hartwiga Kantorowicza. Na dużo mniejszą skalę alkohol produkowano w Oświęcimiu i wokół niego.
„Znani gorzelnicy to Henenberg, Leiblert, Finder i Kurtz. Wódki produkowano również w Andrychowie, Kętach, Osieku” – wymienia dyrektor muzeum.
W trunkach Haberfelda są naturalne składniki, woda używana do produkcji jest tylko źródlana, nie ma syropu glukozowo-fruktozowego. Używany jest naturalny miód, wiśnia z pestką, korzenne przyprawy.
„Piołunówka okazała się hitem. Sekretem tego likieru jest kompozycja ziela piołunu i 11 innych ziół oraz przypraw korzennych. Dzięki temu w smaku wyczuwalne są zarówno gorycz, jak i słodycz” – zachęca do degustacji Piotr Przeniosło.
W ofercie znajdziemy też Zgodę – wódkę żytnią, Czystą – wódkę ziemniaczaną, Miodonkę – wódkę miodową, Wiśniówkę – czyli likier wiśniowy oraz Orzechówkę – likier z orzechów włoskich. Wszystkie trunki są koszerne i wytwarzane w niewielkiej manufakturze 30 kilometrów od Oświęcimia. Dla smakoszy piwa z pipy leje się kraftowe piwo z cieszyńskiego browaru. Fani cygar mogą je zapalić w specjalnie przystosowanym do tego miejscu.
„Na razie trunki można kupić tylko u nas, ale chcemy, by lokale w Oświęcimiu rozszerzyły swoją ofertę o nasze wyroby. Będziemy do tego dążyć – małymi krokami” – dodaje dyrektor muzeum.
Muzeum wkrótce będzie można zwiedzać z audio przewodnikiem. Mieszkańcy powiatu oświęcimskiego – bez degustacji trunków – bezpłatnie, a turyści za dodatkową opłatą, czyli 19 złotych.
W ofercie dodatkowej jest degustacja alkoholi kraftowych Jakob Haberfeld, tworzonych na starych recepturach lub czekolad, pralin i trufli ręcznie wyrabianych.
„Są też droższe pakiety, czyli degustacja pięciu rodzajów alkoholi lub czekolad. Mamy też w ofercie zwiedzanie z przewodnikiem, pyszny poczęstunek od lokalnych producentów oraz zwiedzanie VIP” – wymienia Piotr Przeniosło.
Muzeum, pub to nie wszystko, co może czekać odwiedzającym. W tym miejscu mają się odbywać spotkania z miłośnikami historii. Jednym z nich jest niewątpliwie Mirosław Ganobis, oświęcimianin sercem związany z miastem i historią rodziny Haberfeldów.
Dyrektor muzeum potwierdza, że 90 procent eksponatów pochodzi właśnie od Mirka. Już podczas oficjalnego otwarcia Ganobis przybliżył gościom historię fabryki. Są w planach spotkania z Mirkiem i innymi osobami, które mogą przekazać ciekawostki na temat tego historycznego miejsca.
„Muzeum Haberfelda to jest to, na co czekałem ponad 30 lat i muszę powiedzieć, że warto było. Pamiętam pierwsze spotkanie z Haberfeldami, gdzie planowaliśmy powstanie w ich fabryce muzeum. Wówczas miałem nadzieję, że powstanie właśnie tam. Wszyscy jednak wiemy, jakie losy spotkały ten dom i fabrykę” – tłumaczy Faktom Oświęcim Mirosław Ganobis.
„Cieszę się, że udało się teraz. Jestem pewny, że Haberfeldowie czuwają nad tym co robię i to im dedykuję ten sukces. Moja radość jest ogromna, ponieważ wróciły te pamiątki na swoje miejsce – skąd zostały zabrane.
Ganobis zgromadził ponad 250 eksponatów. W muzeum Haberefeld nie są wszystkie, pewna ich cześć jest w Centrum Żydowskim, inne z kolei na wystawie w Nowym Yorku.
Muzeum Wódki Jakob Haberfeld Story w Oświęcimiu jest czynne codziennie w godzinach 12-23.