U Frania trochę mniej szczęścia – FOTO

Jola Wodniak  |   Fakty  |   15 lutego 2020 11:44
Udostępnij

U Frania Irzyka ostatnio trochę mniej szczęścia. Złamał nogę i złapał grypę. Niestety z tego powodu nie był na feriach w ulubionym Zakopanem.

„Franek poruszał się na wózku, złamana noga bardzo go bolała. Na szczęście noga się zrasta, a grypa wyleczona” – mówi Faktom Oświecim Tomasz Irzyk, tata Frania.

2020 rok miał być lepszy od poprzednich

Tylko jednego życzyli sobie, gdy za oknem wybuchały fajerwerki – by Nowy Rok był tym, w którym Franek pokona nowotwór. By żył. Złośliwy guz pnia mózgu, glejak czwartego stopnia to dla dzieci wyrok.

 

 

„Nie oddamy naszego synka śmierci. Niestety szczęście o nas zapomniało. Synka zapewne wyczerpało leczenie, kości są słabsze. Nie może jednak odpoczywać, bo trwa dramatyczna walka o życie” – mówią rodzice chłopca.

Półtora miliona złotych

Tyle kosztuje życie 8-letniego Franka. Chłopiec choruje na nowotwór mózgu. To glejak czwartego stopnia, nieuleczalny i nieoperacyjny w Polsce. Jedynym ratunkiem dla niego jest terapia eksperymentalna w Meksyku.

 

 

„Wreszcie pojawiła się poprawa, bo guz się zmniejszył. Terapię trzeba jednak kontynuować, a to jednak kosztuje 1,5 mln złotych. Nie mamy takiej kwoty” – tłumaczą rodzice Frania.

Na portalu siepomaga.pl uruchomiona jest zbiórka pieniędzy, dzięki którym chłopiec będzie mógł znowu walczyć o życie. Każdy może wesprzeć zbiórkę. Nawet najmniejsza kwota ma znaczenie.

W powiecie oświęcimskim organizowane są różnego rodzaju akcje, koncerty, festyny, by podczas nich z fundacją Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy zbierać pieniądze dla młodego Irzyka. Wciąż to jednak za mało.

 

Pomagam Franiowi

 

 

Zobacz również:

Prawie 42 tysiące złotych dla Frania – FILM, FOTO

Franio Irzyk dziękuje i życzy Wam wesołych świąt – FILM