polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
W upadłej żwirowni w Broszkowicach wciąż zalega sprzęt pływający. Fot. Jola Wodniak
W październiku informowaliśmy, że z kutra rybackiego, wyciekło paliwo. Fakty Oświęcim zgłosiły sprawę do jednostki terenowej Państwowego Gospodarstwa Wodnego – Wody Polskie, którego pracownicy pojechali skontrolować sytuację.
Jednocześnie Mirosław Smolarek, wójt gminy Oświęcim, powiadomił Fakty Oświęcim, że zarówno mieszkańcy sołectwa ze swoim sołtysem Anną Sporysz i radną Emilią Turzą, jak i on sam podejmują starania o usunięcie sprzętu, który niegdyś służył żwirowni. Teraz zalega w zatoce Wisły.
Różnego rodzaju urządzenia mogą stanowić zagrożenie dla broszkowiczan i ich majątku, jeśli rzeka przybrałaby na poziomie. Wartki nurt mógłby porwać wspomniane urządzenia, których usunięcie marszałek województwa małopolskiego nakazał w czerwcu 2014 roku.
Upadła żwirownia stanowi mienie podlegające egzekucji komorniczej i objęta jest działaniem syndyka. Wody Polskie w ubiegłym roku informowały syndyka, że kwestia usunięcia sprzętu pływającego jest dla instytucji priorytetem.
„Niesprawny sprzęt pływający stwarza od wielu lat bardzo poważne zagrożenie powodziowe dla mienia życia mieszkańców oraz obiektów publicznej infrastruktury technicznej” – pisało Państwowe Gospodarstwo Wodne – Wody Polskie w piśmie do syndyka 14 marca 2023 roku.
Sytuacja w upadłej żwirowni w Broszkowicach pozostaje bez zmian.