polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Wydarzenie rozpocznie się 21 lutego o godzinie 16.30 w auli św. Wawrzyńca.
To wyjątkowa okazja, aby sprawdzić swoje umiejętności językowe i pochwalić się wiedzą ortograficzną. Udział w dyktandzie jest bezpłatny, jednak liczba miejsc jest ograniczona do 40 osób, a o uczestnictwie decyduje kolejność zgłoszeń. Zgłoszenia przyjmowane są od 27 stycznia do 12 lutego 2025 roku. Formularz zgłoszeniowy dostępny jest na stronie biblioteki oraz pod artykułem w Faktach Oświęcim.
Ubiegłoroczne dyktando:
To doskonała okazja, aby sprawdzić swoje umiejętności językowe i spędzić czas w literackiej atmosferze.
– Udział mogą wziąć osoby pełnoletnie oraz te, które w 2025 roku ukończą 18 lat. – Uczestnicy muszą być mieszkańcami miasta Oświęcim lub powiatu oświęcimskiego. – Absolwenci filologii polskiej z tytułem magistra lub licencjata oraz pracownicy naukowi z tego zakresu nie mogą przystąpić do konkursu.
Po zakończeniu dyktanda, około godziny 17, odbędzie się spotkanie autorskie z Anną Dziewit-Meller, pisarką, dziennikarką i autorką książek dla dzieci. Anna Dziewit-Meller urodziła się w 1981 roku w Chorzowie.
Jest autorką powieści „Disko” (2012), Góra Tajget” (2016) oraz „Od jednego Lucypera” (2020). Wspólnie z Marcinem Mellerem napisała książkę „Gaumardżos! Opowieści z Gruzji” (2011). Znana jest również z książek dla dzieci, takich jak „Damy, dziewuchy, dziewczyny. Historia w spódnicy” (2017) oraz „Damy, dziewuchy, dziewczyny. Podróże w spódnicy” (2018).
Dyktando z 2024 roku:
Blekautów kilka z Alei Pisarzy Skarżysko-Kamienna i Wejherowo pochwalić się aleją nie mogą. W Kutnie, Puławach i Żyrardowie też nie skupiają się na słowie.
Za to z Aleją Pisarzy Oświęcim honoruje słowo, pisarz triumfy święci. Płyty w Alei z brązu, jak alonżki, cytują pisarzy przy Galerii Książki.
Niecałe lat temu dwanaście, odsłonę zaproponowano nie fantaście, a pisarzowi, który się reportażom skłonił. To Andrzej Stasiuk płytę odsłonił.
Naprędce Marcin Świetlicki uznał, że temat jest zbyt śliski, żeby z własnego wiersza jego wybrać cytat bez komentarza żadnego.
Jest w Alei Pisarzy superkobiet wiele. Miszmasz literacki, że tak się ośmielę, zebrać twórczość kobiet płytą uhonorowanych, w literackim świecie doskonale znanych.
Chyżo hoża Ewa Lipska, będąc w drodze do Skarżyska, uznała, że w Alei wiersz umieści, „Przesłanie”, co w czterech wersach się mieści.
Nie lada wyzwanie i trudność niemała, więc za wybór cytatu się Szejnert zabrała. „Szczegół pamięć wspomaga” – na wykładzie rzekła, kunszt w słowach pisarki kapituła dostrzegła.
W wigilię świętego Andrzeja, w andrzejki, płytę odsłonił pisarz wielki! Nie lada gratka się zdarzyła, bo Myśliwskiego Galeria gościła.
Świat wzdłuż i wszerz zjechał mistrz Głowacki. Styl miał nie byle jaki, tak zwany chłopacki. Wrażliwy ironista i czuły szyderca, młodzieży bananowej znakomity piewca.
Nic tak dobrze mu nie robiło jak upokorzenia, w kwestii tej sporo miał do powiedzenia. Nagrody Nobla laureatka w Alei Pisarzy – to jest gratka.
„Prawiek i inne czasy” Tokarczuk wskazała, o wyobrażaniu sobie fragment swój wybrała. „Duchy krążą. Nie chcą odejść, gdy się ich nie żałuje”.
W niewymownej ciszy swój ślad w Alei Pisarzy Hanna Krall zostawia. Historię Żydówki z dzieckiem w podtekście przedstawia. W pomarańczowo-złotych promieniach rozgrzanego słońca, odsłoniła płytę Magda Grzebałkowska.
O dzieciach, które dorosły bez ostrzeżenia, opowiedziała historię, która wciąż się zmienia.
„Moje te strofy, które wystukuje w ostach za oknem szczygieł”. Ptak, nie Mariusz, choć i ten w Alei, cytat swój zostawił w tej samej pierzei. Kapituła na nicnierobienie nie może narzekać.
Czyta, rozpatruje teksty, by później orzekać, kto w Alei Pisarzy cytat swój zostawi, kogo w latach następnych Aleja rozsławi.
Tak już od roku dwa tysiące dwunastego, dwadzieścia jeden odsłon pisarstwa ojczystego. Niebawem kolejny znany literat cytat z twórczości będzie wybierał.