Respiratory dla szpitala – ciąg dalszy

Z 13 przesłanych przez urząd wojewódzki szpitalowi w Oświęcimiu respiratorów obecnie działa jeden. Pozostałe respiratory pozostają w opakowaniach.

W Faktach Oświęcim we wtorek informowałem, że po przekształceniu w Szpitalu Powiatowym w Oświęcimiu trzech oddziałów wewnętrznych na oddziały covidowe, brakuje niezbędnego sprzętu.

W środę po południu skontaktował się z naszą redakcją Zbigniew Starzec, wicewojewoda małopolski, nadzorujący w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim wydział zdrowia. Poinformował, że sprzęt dotarł tego dnia do oświęcimskiej lecznicy.

Wczoraj rozmawiałem z Edwardem Piechulkiem, dyrektorem Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu. Przyznał, że kierowana przez niego placówka otrzymała 13 respiratorów i kardiomonitory. Urządzenia dotarły jednak w paczkach i konieczne jest ich złożenie.

Producent respiratorów obiecał ich zmontowanie, ale dopiero po 15 listopada. Dzisiaj dowiedziałem się się, że kardiomonitory serwis może przygotować do pracy, ale dopiero za kilka tygodni.

W sprawie montażu respiratorów interweniowałem wczoraj po południu u wicewojewody Zbigniewa Starca. Był tą kwestią wyraźnie poruszony. Obiecał pomoc i przyspieszenie terminu montażu urządzeń ratujących życie i zdrowie pacjentów.

Dzisiaj rano spytałem wicewojewodę, czy jest jakiś postęp w opisywanym temacie.

„Przekazałem sprawę doradcy pana wojewody do spraw intensywnej terapii doktorowi Wojciechowi Serednickiemu. Ma kontaktować się z naszym szpitalem” – odpisał Zbigniew Starzec na moje pytanie.

Do chwili publikacji artykułu z Krakowa do szpitala w Oświęcimiu nikt nie zadzwonił.

Własnymi siłami szpital zmontował do tej pory trzy respiratory. Oznacza to, że specjalista anestezjolog, niezbędny przy tej operacji, musiał spędzić ponad dziewięć godzin przy składaniu części, zamiast przy pacjentach. Pozostaje jeszcze 10 respiratorów i pięć kardiomonitorów.