Prawie trzy promile i brak „prawka” za kierownicą

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   2 stycznia 2019 12:24
Udostępnij

Jechał po Kętach slalomem. Okazało się, że miał prawie trzy promile alkoholu. Dzięki reakcji 26-letniego Łukasza i jego znajomej, nie zrobił nikomu krzywdy.

Potencjalny drogowy morderca w stan upojenia alkoholowego wprowadził się w sylwestrowe popołudnie. Po Kętach zaczął jeździć około godziny 17. Wtedy to do miejscowego komisariatu policji zadzwonił 26-letni pan Łukasz. Młody Ślązak zgłosił oficerowi dyżurnemu, że seat, którego obserwuje wraz ze znajomą, jedzie slalomem.

Policjanci natychmiast pojechali w okolice osiedla Sikorskiego, gdzie w nietypowy sposób miał jeździć jeden z kierowców. Na miejscu zastali pana Łukasza i jego znajomą, którzy swoim samochodem zastawili wyjazd z parkingu. Tym samym nie pozwolili kontynuować jazdy mężczyźnie z seata.

Mundurowi zatrzymali podejrzanego kierowcę, którym okazał się 33-latek z Porąbki. Miał 2,83 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i nie posiadał prawa jazdy. Teraz grozi mu kara wiezienia i wysokie konsekwencje finansowe.

„Szczególne podziękowania za prawidłową reakcję należą się panu Łukaszowi oraz jego znajomej, którzy dostrzegli pijanego kierowcę i uniemożliwili mu dalszą jazdę. W ten sposób wyeliminowali zagrożenie, które stwarzał dla innych uczestników ruchu drogowego” – komentuje aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.