POWIAT. Pozbywają się śmieci przez komin

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   10 stycznia 2009 17:04
W piecach centralnego ogrzewania lądują odpady, które w trakcie spalania zamieniają się w trujące związki, które zmuszeni jesteśmy wdychać. Fot. Paweł Wodniak.

Mnóstwo śmieci zamiast na wysypisko trafia do pieców centralnego ogrzewania. Wiele odpadów ląduje w lasach i zagajnikach. I to pomimo, że większość gmin powiatu oświęcimskiego prowadzi selektywną zbiórkę odpadów komunalnych. Te śmieci, które nadają się do ponownego przetworzenia odbierane są od mieszkańców nieodpłatnie. Reszta powinna trafić do pojemników na śmieci.

Do spalania śmieci dochodzi w domach jednorodzinnych i na otaczających je posesjach. Bardzo wielu mieszkańców z powodu pozornych oszczędności nie wrzuca produkowanych przez siebie odpadów do kubłów odbieranych przez firmy komunalne. Pojemniki zapełniane są tylko w niewielkiej części. Reszta śmieci, nawet tych, które można oddać na składowisko odpadów bez jakichkolwiek opłat trafia do ognia.

Do pieca

Największy smród jest zawsze w okresie grzewczym. Wtedy też do pieców centralnego ogrzewania poza papierem, drewnem, miałem, koksem i węglem trafiają wszelkiego rodzaju odpady organiczne, a także szmaty i plastiki. Bardzo dużo tworzyw sztucznych idzie z dymem. Do atmosfery przedostaje się ogromna ilość trujących substancji uwalnianych podczas procesu spalania. Niejednokrotnie piece ruszają nawet wtedy, kiedy jest ciepło. Oczywiście nie po to, by ogrzewać dom. Po prostu ludzie puszczają odpady z dymem tylko dlatego, żeby nie zapłacić za ich wywóz na wysypisko.
Ci, którzy ?utylizują? śmieci przy pomocy pieców są praktycznie bezkarni. Strażnicy miejscy rozkładają w takich przypadkach ręce. Nie mają bowiem odpowiedniego sprzętu do pobrania z kominów próbek, dzięki którym udałoby się ustalić, czy ktoś produkuje toksyny. I pewnie poczucie tej bezkarności powoduje, że liczba spalaczy jest taka duża.

Trujące ogniska

Sprawa jest natomiast jasna, gdy ktoś pali śmieci w ognisku przy domu. Wtedy funkcjonariusze straży podejmują interwencję i bezwzględnie karzą sprawców wykroczeń. W takich sytuacjach zazwyczaj nie pomagają żadne tłumaczenia. Trzeba przyjąć mandat, albo tłumaczyć się przed sądem grodzkim, który również nakłada grzywnę na takich delikwentów.

Podrzutki

Nie wszyscy palą śmieci. Część mieszkańców prywatnych domów przyjeżdża na osiedla w miastach i wrzuca worki do kontenerów. Nieraz podjeżdżają pod kontenery luksusowymi samochodami. Kto za to płaci? Oczywiście ci wszyscy, którzy mieszkają w blokach. Ilość wywiezionych śmieci jest bowiem rozliczana na nich wszystkich. Aby uniknąć takich sytuacji należałoby wprowadzić opłatę ryczałtową dla posiadaczy prywatnych domków. Takie rozwiązanie zostało zastosowane w Brzeszczach. Za 45 złotych kwartalnie każdy ma zapewniony wywóz pojemnika raz w tygodniu.

Dzikie wysypiska

Rosną jak grzyby po deszczu. Ujawniają się zazwyczaj po zimie, kiedy stopnieje śnieg. Trzeba je usunąć na koszt podatników. Ale czasami zdarza się ująć osobnika, który dorzucił swoje trzy grosze do kupy odpadów rzuconych w lesie, albo do rowu. W miejscowościach, gdzie działają straże miejskie – w Oświęcimiu, Brzeszczach i Kętach – mundurowi po prostu zakładają rękawiczki i grzebią w śmieciach w poszukiwaniu jakiegoś śladu. I znajdują listy, koperty z nazwiskiem i adresem, faktury, a nawet zeszyty szkolne. W takich przypadkach identyfikacja sprawcy wykroczenia jest bardzo prosta. A działania represyjne tak bezwzględne, jak przy spalaniu śmieci.
Ci, którzy tworzą dzikie wysypiska najczęściej przyjeżdżają z innych miejscowości. W Bielanach bardzo trudno jest złapać dzikiego śmieciarza na gorącym uczynku. Do sołectwa prowadzi kilka dróg. Z każdej można zjechać gdzieś na łąkę, czy do lasu. Z dala od domostw. We wsi, w której dzikie wysypiska były i są plagą odpady wyrzucają ludzie z Kęt, Wilamowic, a nawet Andrychowa.

Kontrole
Strażnicy dwoją się i troją, by ludzie wyrzucali odpady do kubłów. Dzielnicowi ruszają w teren i sprawdzają, czy właściciel prywatnej posesji ma kubeł, umowę na wywóz śmieci i ewentualnie rachunki za takową usługę. Pierwsze tego typu kontrole skutkowały licznymi pouczeniami. Kolejne kończyły się dla wielu mandatowo. Ludzie wiedzą, że straż sprawdza raz, albo dwa razy do roku, ale ryzykują.

Komentarze
  • 23 stycznia 2009 04:35

    Anonim

    W obecnej chwili najwięcej problemów jest z tzw. niską emisją której jednym z głównych źródeł jest sektor bytowo-komunalny. Nadmierne narażenie populacji na zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego, związane z niską emisją, powoduje szereg niekorzystnych skutków zdrowotnych, przejawiających się pod postacią: dyskomfortu i objawów podrażnieniowych spojówek i błon śluzowych, przewlekłych objawów ze strony układu oddechowego, zaburzeń czynności układu oddechowego, zwiększonej zachorowalności na choroby układu oddechowego, pogorszenia przebiegu istniejących chorób układu oddechowego i układu krążenia, przedwczesnej umieralności z powodu przewlekłych chorób układu oddechowego i zwiększonej częstości występowania chorób nowotworowych.
    Tak osoby dokonujące takiego spalenia śmieci opisanego w artykule nie zdają sobie sprawy, że stają się potencjalnymi przyszłymi mordercami. Dlatego Rajcą naszego miasta życzę konkretnych działań i pomocy mieszkańcom Oświęcimia, w opracowaniu i wprowadzeniu dwóch Programów w życie tj.: ?ograniczenia niskiej emisji spalin? i ?termomodernizacji budynków? i stworzeniu takich warunków dofinansowania mieszkańcom Oświęcimia jak na Śląsku. Macie szansę się wykazać, bo społeczeństwo Was rozliczy.

  • 23 stycznia 2009 19:40

    Anonim

    Mieszkam powyżej osiedla domków jednorodzinnych na Skarpie. Plotka głosi, że pozwolenia na budowę wydawano pod warunkiem podłączenia się do miejskiej sieci grzewczej. A niech ktoś z bloków na Kopernika przy południowym wietrze spróbuje wywietrzyć zimowym wieczorem mieszkanie! Ma wszelkie szanse wylądować w szpitalu z objawami zatrucia. A ryczałt za śmieci to świetny pomysł, bo my też płacimy za niespalone śmieci właścicieli domków. Wypadało do śmietników zamki szyfrowe zakładać! Ludzie wciąż nie rozumieją, że aby zostać złodziejem nie trzeba bezpośrednio sięgać do czyjejś kieszeni, można to zrobić w białych rękawiczkach lub przy pomocy worków na śmieci.

  • 24 stycznia 2009 21:05

    Anonim

    Panie Piętka, czy mógłby Pan swój wpis przełożyć z oficjalnego bełkotu na normalny ludzki język? I przeczytać by się dało i dokształciłby sie człek….A tak Pan sie popisał znajomości tzw oficjałki i co komu z tego?

  • 25 stycznia 2009 02:04

    Anonim

    Do adwersarza o inicjałach ?zapytuję?.
    Szanowny kolego pozwól, że do ciebie tak się będę zwracał, bo nie masz odwagi cywilnej przedstawić się z imienia i nazwiska. Nie wiem o jaką jasną odpowiedź ty się mnie pytasz, bo w twoim zapytaniu nie widzę merytorycznego pytania poza twoją uszczypliwością. Może to jest twój styl ale jeśli mnie już sprowokowałeś do dyskusji, to postaram ci ją oświetlić..
    Otóż w dniu 2.kwietnia 2003 roku poprzez Posła na Sejm RP Pana Stanisława Rydzonia zwróciłem się do Ministra Środowiska i Gospodarki Wodnej w sprawie interpelacji związanej z dopłatą do pieca ekologicznego uzasadniając problemem, który na Śląsku był już dawno rozwiązany, przedstawiając mu miasta i gminy gdzie program ograniczenia niskiej emisji spalin już dawno funkcjonował, z dopłatami do pieców ekologicznych w 80%. I chcę ci kolego powiedzieć, że MGiOŚ Pan Czesław Śleziak poprzez Posła na Sejm RP Pana Stanisława Rydzonia udzielił mi pisemnej odpowiedzi na moją interpelację. Z racji z tego, że poważnie podchodzę do problemu, to napiszę ci to, co mi Minister Środowiska odpisał na moją interpelację cytuję…
    ?W związku z pismem z dnia 2 kwietnia 2003r. Pana Krzysztofa Piętki w sprawie dofinansowania instalacji pieców retortowych pragnę wyjaśnić, że:
    W Polsce obserwuje się od lat systematyczne obniżanie się poziomu zanieczyszczeń powietrza, głównie dzięki zmianie stosownych paliw oraz wprowadzenia kontroli emisji zanieczyszczeń. Przyczyniła się do tego budowa nowoczesnych instalacji energetycznych oraz wysokosprawnych urządzeń ochrony atmosfery w sektorze energetyki i przemyśle. W obecnej chwili najwięcej problemów jest z tzw. niską emisją której jednym z głównych źródeł jest sektor bytowo-komunalny. Nadmierne narażenie populacji na zanieczyszczenie powietrza atmosferycznego, związane z niską emisją, powoduje szereg niekorzystnych skutków zdrowotnych, przejawiających się pod postacią: dyskomfortu i objawów podrażnieniowych spojówek i błon śluzowych, przewlekłych objawów ze strony układu oddechowego, zaburzeń czynności układu oddechowego, zwiększonej zachorowalności na choroby układu oddechowego i układu krążenia, przedwczesnej umieralności z powodu przewlekłych chorób układu oddechowego i zwiększonej częstości występowania chorób nowotworowych. Spalanie paliw w paleniskach domowych jest źródłem zanieczyszczeń o zasięgu lokalnym. W tym zakresie najmniej korzystnie kształtuje się sytuacja w rejonach, gdzie nadal podstawowym paliwem jest węgiel. Górny Śląsk jest takim rejonem gdzie w paleniskach domowych spalane są najgorsze gatunki węgla (duża zawartość popiołu i siarki). Dlatego ważnym zadaniem jest ograniczenie emisji zanieczyszczeń z palenisk domowych. Takim sposobem ograniczenia może być wymiana starych pieców na nowe o mniejszej emisji zanieczyszczeń. Dobrym przykładem może być tutaj wdrożony w Tychach z inicjatywy samorządu lokalnego ?Kompleksowy program zmierzający do obniżenia niskiej emisji w dzielnicach peryferyjnych miasta Tychy z budynków mieszkalnych jednorodzinnych z indywidualnych kotłowni węglowych?. Realizowana w ramach tego projektu wymiana starych wysokoemisyjnych kotłów na kotły retortowe z automatycznym podajnikiem dała wymierne efekty w postaci ograniczenia emisji zanieczyszczeń do powietrza (o1264,1 kg/rok zanieczyszczeń mniej dla każdego obiektu-5700 Mg/rok w wyniku realizacji całego programu). Ww. program jest realizowany w oparciu o wkład własny użytkownika kotłowni oraz o środki własne Gminy Tychy, a także dotacje z Ekofunduszu i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
    Minister Środowiska popiera wszelkie przedsięwzięcia, zmierzające do poprawy stanu środowiska w naszym kraju.
    Likwidacja źródeł niskiej emisji poprzez zmianę sposobu ogrzewania obiektów, wprowadzenie nowoczesnych systemów grzewczych, a także wprowadzenie nowych technologii pozwalających na wykorzystywanie systemów grzewczych w sposób bardziej przyjazny dla środowiska ? w sposób istotny przyczyniają się do zmniejszenia emisji zanieczyszczeń do powietrza.
    W piśmie Pana Krzysztofa Piętki pojawia się jednak propozycja wprowadzenia ściśle określonych wytycznych dla funduszy wojewódzkich, powiatowych i gminnych, mających na celu wspieranie przedsięwzięcia, polegającego na zakupie konkretnego pieca o danej technologii, a mianowicie pieca retortowego, produkowanego na licencji angielskiej.
    Naszym zdaniem takie rozwiązanie nie jest możliwe.
    Zgodnie z ustawą z dnia 27 kwietnia 2001r. ? Prawo ochrony środowiska, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wojewódzkie, powiatowe i gminne fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej są funduszami celowymi, których środki przeznacza się na finansowanie zadań określonych w ustawie, w celu realizacji zasady zrównoważonego rozwoju.
    Dysponentem tych środków w przypadku gminnego czy powiatowego funduszu jest odpowiednio Zarząd Gminy lub Zarząd Powiatu. Środki z gminnych funduszy są przeznaczone w formie dotacji na inwestycje mające charakter lokalny i realizowane na terenie własnej gminy.
    Każdy obszar czy region naszego kraju charakteryzuje się odmiennym stanem środowiska oraz innymi warunkami społeczno-ekonomicznymi i w związku z tym, innymi potrzebami inwestycyjnymi w zakresie ochrony środowiska. Wprowadzenie odgórnych nakazów byłoby niezgodne z polityką regionalną danego obszaru.
    Nie można zatem wprowadzić krajowego programu wspierania przedsięwzięcia, o którym mowa w piśmie Pana Krzysztofa Piętki, związanego z obligatoryjnym dofinansowaniem przez fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej zakupu konkretnego pieca retortowego, gdyż decyzja taka powinna pozostać w gestii Zarządów Gmin lub Powiatów, które najlepiej potrafią określić zadania m.in. modernizacyjne i inwestycyjne o charakterze lokalnym, służące ochronie środowiska, które są niezbędne do realizacji na danym terenie.
    Natomiast w przypadku Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, które posiadają osobowość prawną ? o udzieleniu dotacji, pożyczek i kredytów preferencyjnych decyduje Zarząd Funduszu, w oparciu o Politykę ekologiczną państwa oraz Politykę regionalną danego województwa, na podstawie obowiązujących w funduszach Zasad udzielania i umarzania pożyczek oraz udzielania dotacji ze środków funduszy na dany rok oraz List programów (przedsięwzięć)priorytetowych przewidzianych do dofinansowania w danym roku.
    Tak więc, zdaniem resortu, ostateczna ocena zasadności wyboru technologii oraz możliwości dofinansowania ze środków publicznych ? powinna pozostać w kompetencji odpowiednich struktur decyzyjnych funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej oraz Zarządów Gmin i Powiatów.? Koniec pisma…
    Tak, że widzisz kolego, że ja w odróżnieniu od twojej uszczypliwości, próbuję coś dla mieszkańców Oświęcimia zrobić m.in. wystąpiłem z pismem poprzez Przewodniczącego Rady Miasta Oświęcim Piotra Kućkę do Pana Prezydenta Miasta Oświęcim Janusza Marszałka o wprowadzenie dwóch programów w życie: ?Program ograniczenia niskiej emisji spalin?, ?Program termomodernizacji budynków?. Mało tego widząc, że jest taki wielki opór naszych Włodarzy i Rajców w mieście poprosiłem redaktora Gazety Krakowskiej w Oświęcimiu Pana Tadeusza Jachnickiego aby zechciał mi udzielić wywiadu, bo chcę mieszkańcom Oświęcimia pomóc w dofinansowaniu tak jak na Śląsku. Proszę tutaj nie uważać, że te dwa Programy mają tylko obowiązywać w Oświęcimiu, ja bym się cieszył jakby te dwa programy były rozszerzone na cały rejon Małopolski Zachodniej. I powiem ci kolego, że ten pierwszy program w Oświęcimiu powstał ale nie został jeszcze wdrożony w życie, dlaczego ? bo według opinii wiceprezydenta Miasta Oświęcimia Pana Mirosława Wasztyla nie można przekonać do tego programu Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Małopolsce, aby skorzystać z dotacji dofinansowania do tego programu. Jeśli chcesz więcej na ten temat wiedzieć to zapraszam cię do artykułu Fakty Oświęcim z dnia 16.01.2009r. ?Chrzanów-Oświęcim. Rozmowy o ekologii? ? komentarz podpisany przez zemnie ?Wojewódzki Funduszu Ochrony Środowiska pomóż naszym gminą tak jak pomaga WFOŚ na Śląsku?. Myślę kolego że jasno wytłumaczyłem ci, co chcę dla mieszkańców Oświęcimia zrobić i uważam, że im się to należy, bo wybierają nas po to, aby im pomagać i staram się jak mogę. Myślę, że i ty nie będziesz mi w tej drodze utrudniał ani przeszkadzał, tylko przyłączysz się tak samo do tej inicjatywy, aby coś dobrego zrobić dla dobra mieszkańców i ochrony naszego klimatu.

    Pozdrawiam Cię
    Krzysztof Piętka
    Przewodniczący Rady Osiedla ?Stare-Stawy? w Oświęcimiu

  • 25 stycznia 2009 16:31

    Anonim

    Czytając wypowiedż p. Krzysztofa Piętki bardzo ucieszyliśmy się,że jest ktoś komu naprawdę
    zależy na poprawie warunków naszego życia.
    Nie szczędzi Pan sił i czasu, by zgłębić trudny temat i szukać rozwiązań.
    To nie jest bełkot, lecz wiedza konieczna by móc cokolwiek zdziałać.
    Uważamy, że cel jest szczytny i bardzo potrzebny wszystkim mieszkańcom – życzymy wytrwałości.

  • 26 stycznia 2009 12:17

    Anonim

    prawda jest taka ze Ci co palą takie smieci w piecach oszczędzają moze pare groszy ale za 15-20 lat zaniosą do apteki 100 razy więcej niz zaoszczędzili…

  • 28 stycznia 2009 20:00

    Anonim

    Pani oświęcimianko! Jeśli człowiek chce z czymś do ludzi trafić musi umieć mówić normalnym językiem a nie urzędowym bełkotem. To raz, a dwa musi umieć swoje racje przedłożyć w miarę zwięźle. Bycie przewodniczącym rady osiedla nie daje tych umiejętności w sposób automatyczny. Dlatego nie negując tego, co pan Piętka robi, błagam :FACET OPANUJ TEN SŁOWOTOK, bo zaśmiecisz portal na śmierć!

  • 29 stycznia 2009 01:13

    Anonim

    Z całym szacunkiem do zapytującego, jeśli nie rozumiesz problematyki poruszanej na tym forum, to nie przemądrzaj się swoją krotochwilnością umysłu i mam dobrą radę. Idź do Biedronki, połóż głowę na wagę i naciśnij……BURAK!!!

  • 30 stycznia 2009 00:57

    Anonim

    Panie zapytujący:
    ja nie wiem czego Pan nie zrozumiał. Faktem jest, ze temat nie należy do łatwych, co wynika też z cytowanego pisma ministerstwa środowiska.
    To nie sztuka zająć się łatwymi tematami.
    Problem ograniczenia emisji spalin jest problemem nas wszystkich, bo przecież wszyscy to wdychamy, a są dni gdzie dech zapiera – czy Pan tego nie czuje????

  • 31 stycznia 2009 21:25

    Anonim

    Brawo Panie K.Piętka! Ludziom należy tłumaczyc. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

  • 5 lutego 2009 14:10

    Anonim

    Dziś bylem w UM aby spytać ponownie [chodzę od 2 lat co pół roku]o dofinansowanie do pieców i jak zwykle nic.Pani z magistratu stwierdziła że p. Marszałek jest wlaśnie na rozmowach w tej sprawie w Krakowie ale konkretów dowiemy się najwcześniej 30 czerwca.Cóż za pośpiech,proponuje wyslać na rozmowy posła Chwieruta on” załatwi to od ręki jak wiele innych spraw” buhahaha

  • 17 lutego 2009 11:37

    Anonim

    I bardzo dobrze! Niech palą czym sie da w piecach .Zima jest ostra a węgiel drogi!!

  • 19 lipca 2009 18:29

    Zasolanin

    [*] Wiadomości nieaktualne. Teraz ZUK (czy ZUM), kasuje 3- 4 zł od wora zależnie od asortymentu, przynajmniej w odniesieniu do surowców z prywatnych posesji


Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.

Więcej informacji w regulaminie komentarzy.