Pijany 40-latek chciał wyskoczyć z balkonu

Paweł Wodniak  |   Fakty  |   1 marca 2021 12:50
Udostępnij

W Oświęcimiu pijany 40-latek stał na barierce balkonu na II piętrze bloku i krzyczał, że popełni samobójstwo. Interweniowali policjanci i strażacy.

Z informacji Faktów Oświęcim wynika, że mężczyzna i kobieta wspólnie pili alkohol w jednym z bloków przy ulicy Dąbrowskiego. Gdy doszło do kłótni 40-latek wyszedł na balkon, stanął na barierce i zaczął wykrzykiwać, że wyskoczy, bo chce się zabić.

Wówczas do akcji wyruszyły służby ratunkowe – policjanci, strażacy i ratownicy medyczni.

„Sierżant sztabowy Szymon Durlak i starszy posterunkowy Tomasz Smolarek z ogniwa patrolowo-interwencyjnego szybko zlokalizowali mieszkanie znajdujące się na II piętrze, z którego słychać było wołanie kobiety o pomoc” – mówi aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Oświęcimiu wyważyli drzwi do mieszkania. W środku była kobieta i stojący na barierce balkonu mężczyzna, trzymający się futryny okna.

Policjanci odwrócili uwagę 40-latka rozmową i w dogodnej chwili wciągnęli go do wnętrza pokoju. Badanie alkosensorem wykazało, że niedoszły samobójca miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Po badaniach lekarskich mundurowi przewieźli 40-latka do izby wytrzeźwień.

„To kolejna w ostatnich dniach interwencja, podczas której sierżant sztabowy Szymon Durlak i starszy posterunkowy Tomasz Smolarek wykazali się swoją skutecznością w chwili, gdy zagrożone było ludzkie życie. Do poprzedniej doszło w pierwszej połowie lutego” – przypomina rzecznik prasowa.

Zobacz również:

Odkręcił gaz. Mógł spowodować eksplozję

 

Najnowsze realizacje wideo