polecamy
Oświęcimianie wygrali ćwierćfinałową rywalizację z toruńską Energą 4:1 i zapewnili sobie awans do półfinału. Fot. Aleksandra Hołowiejczuk
Oświęcimianie jako trzeci zespół, po Comarch Cracovii i GKS Tychy, zapewnili sobie awans do półfinałów play-off. Do rozwiązania pozostała zatem już tylko jedna ćwierćfinałowa zagadka. Kto z pary GKS Katowice – JKH GKS Jastrzębie zagra o medale? Wszystko wskazuje na to, że o wielki finał biało-niebiescy powalczą z tyszanami. Ta konfrontacja już teraz zapowiada się ekscytująco.
Wicemistrzowskie Polski rozpoczęli w imponującym stylu i wydawało się, że spotkanie będzie jednostronnym widowiskiem. Między 7 i 8 minutą miejscowi w odstępie zaledwie 77 sekund aż trzykrotnie „zapalili” czerwone światło nad bramką rywali.
Najpierw podczas gry w liczebnej przewadze wynik otworzył Teddy da Costa. Oświęcimianie błyskawicznie poszli za ciosem i zdobyli kolejne dwa efektowne gole. Po wyjściu z kontrą trafił Tommi Laakso, a chwilę później bramkarza torunian strzałem z backhandu pokonał Alexander Szczechura.
Na początku drugiej tercji Toni Koskinen zaskoczył golkipera Tauron Unii, wlewając nadzieję w serca „Stalowych Pierników” . Później „zadzwonił słupek” po uderzeniu Adriana Jaworskiego. To oznaczało, że goście nie mają zamiaru wywieszać białej flagi.
Kontaktowego gola z bliska zdobył Elias Elomaa, ale dzięki powracającemu do składu Krystianowi Dziubińskiemu oświęcimianie znowu mieli bezpieczną dwubramkową przewagę. Popularny „Dziubek” trafił do siatki, kiedy biało-niebiescy mieli o jednego zawodnika więcej na lodzie.
Energa raz jeszcze pokazała charakter i na początku trzeciej partii złapała kontakt z gospodarzami. Do ostatniej syreny było nerwowo, a w samej końcówce torunianie grali już bez bramkarza. Wynik jednak się nie zmienił. Oświęcimianie dopięli zatem swego i mogą już myśleć wyłącznie o półfinałach prawdopodobnie z Tychami.
Tauron Re-Plast Unia Oświęcim – KH Energa Toruń 4:3 (3:0, 1:2, 0:1)
Bramki: 1:0 Da Costa (Krzemień) 6.39, 2:0 Laakso (Wanat) 7.15, 3:0 Szczechura (Cichy, Denyskin) 7.56, 3:1 Koskinen 21.34, 3:2 Elomaa (Szecsi, K. Kalinowski) 25.18, 4:2 Dziubiński (Padakin) 36.39, 4:3 Korenczuk (Jaworski) 42.45.
Sędziowali: Paweł Breske, Marcin Polak (główni) oraz Wojciech Czech, Andrzej Nenko (liniowi). Kary: 4 i 12 minut. Stan play-off: 4:1 dla Tauron Unii i awans do półfinału.
Tauron Unia: Lindskoug – Diukow, Jerofejevs, Ahopelto, Dziubiński, Padakin – Pangiełow-Jułdaszew, Jakobsons, Denyskin,Cichy, Szczechura – Bezuska, P. Noworyta, Da Costa, Krzemień, S. Kowalówka – M. Noworyta, Paszek, Laakso, Wanat, Sołtys. Trener: Nik Zupancić.