Oświęcim z budżetem na 2024 rok. Nie cały PiS się wstrzymał

Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia, odpowiada na pytania radnych dotyczące budżetu. Po lewej wiceprezydent Andrzej Bojarski. Fot. crv.pl
Nie było głosu sprzeciwu przy czwartkowym głosowaniu nad uchwałą budżetową Oświęcimia na 2024 rok. Dyskusja nad projektem była wielowątkowa.
Na początku rozmowy o planie finansowym miasta na 2024 rok radny Krzysztof Kuczek oznajmił, że klub radnych Prawo i Sprawiedliwość w Radzie Miasta Oświęcimia nie będzie głosował przeciwko budżetowi, ale wstrzyma się od głosu.
Janusz Chwierut, prezydent miasta skomentował, że „od wstrzymywania podobno brzuch boli”, a radni powinni jasno wyrazić swoje zdanie.
W dyskusji rajcy poruszali tematy dotyczące in vitro, podwyżek dla pracowników samorządowych, a także rozbudowy i budowy hali lodowej w Oświęcimiu.
O tym, że rada przyjmie budżet na 2024 rok wiadomo było od początku. Okazało się jednak, że za uchwałą budżetową zagłosowało nie tylko 10 z 11 radnych obozu rządzącego: Marta Babiuch, Ireneusz Góralczyk, Piotr Hertig, Tadeusz Koła, Michał Homa, Andrzej Jakubowski, Elżbieta Kos, Zygmunt Osoba, Agnieszka Tobiczyk i Paweł Warchoł (Jacek Stoch był nieobecny), ale także Bożena Godawa z PiS.
Pozostali obecni na posiedzeniu rady: Stanisław Biernat, Michał Chrzan, Krystyna Dąbrowska, Krzysztof Kuczek, Waldemar Łoziński i Jakub Przewoźnik z Prawa i Sprawiedliwości, Agnieszka Komendera i Mariola Madej z KOS2018 oraz Jan Adamaszek z Porozumienia dla Oświęcimia wstrzymali się od głosu.