Ostatnie dni i wyzwolenie KL Auschwitz

Adam Cyra  |   Fakty  |   17 stycznia 2024 18:25
Udostępnij

W czwartek o godzinie 17.30 w Osiedlowym Domu Kultury Zasole w Oświęcimiu odbędzie się wykład Andrzeja Strzeleckiego „Ostatnie dni obozu Auschwitz”.

Spotkanie z autorem książki pod tym samym tytułem odbędzie się w ramach Klubu Historycznego.

Kiedy 27 stycznia 1945 roku do obozów Auschwitz-Birkenau-Monowitz wkroczyli żołnierze Armii Czerwonej, pozostało w nich tylko około 7 tysięcy chorych i wycieńczonych więźniów – mężczyzn, kobiet i dzieci – różnych narodowości, którzy nie byli już w stanie iść w morderczych pieszych marszach ewakuacyjnych, zwanych marszami śmierci.

W połowie stycznia 1945 roku Niemcy rozpoczęli ostateczną likwidację KL Auschwitz-Birkenau i jego podobozów, skąd łącznie od 17 do 21 stycznia wyprowadzili około 58 tysięcy osób. Kolumny ewakuacyjne więźniów i więźniarek, pod strażą esesmanów, kierowane były przede wszystkim do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd dopiero wywożono ich w otwartych wagonach towarowych do Mauthausen, Buchenwaldu i innych niemieckich obozów koncentracyjnych w głębi III Rzeszy.

Jedynie około 2200 tysięcy więźniów z dwóch podobozów KL Auschwitz – Eintrachthütte w Świętochłowicach i Laurahütte w Siemianowicach – Niemcy wywieźli 23 stycznia bezpośrednio transportem kolejowym.

Najdłuższą trasę przebyło ponad 3 tysięcy więźniów z podobozu w Jaworznie. Prowadziła ona do KL Gross-Rosen na Dolnym Śląsku i wynosiła około 250 kilometrów. Pokonywały ją wraz z dorosłymi także dzieci żydowskie i polskie.

Podczas wszystkich marszów śmierci konwojujący esesmani strzelali zarówno do podejmujących próbę ucieczki, jak i do tych, którzy nie nadążali za towarzyszami z powodu krańcowego wyczerpania. Trasy tych nieludzkich ewakuacji, i piesze, i kolejowe, usłane były tysiącami zwłok – więźniów zastrzelonych, wycieńczonych, przemarzniętych.

Historycy szacują, że tylko na Górnym Śląsku zginęło około 3 tysiące ewakuowanych więźniów. Według badaczy w trakcie całej ewakuacji śmierć poniosło co najmniej 9 tysięcy więźniów KL Auschwitz.

20 stycznia 1945 roku władze obozowe kazały wysadzić w powietrze krematoria drugie i trzecie, a w nocy z 26 na 27 stycznia – ostatnie, oznaczone numerem piątym, które do końca nadawało się do użytku. W tych dniach kazali podpalić również tzw. Kanadę II, składającą się z baraków, w których znajdowało się mienie pozostałe po żydowskich ofiarach zagłady.

W tym czasie przed opuszczeniem podobozów KL Auschwitz: Fürstengrube w Wesołej, Tschechowitz-Vacuum w Czechowicach i Blechhammer w Blachowni Śląskiej, esesmani zdążyli zgładzić około 700 więźniów żydowskich.

27 stycznia 1945 roku żołnierze 60. Armii 1. Frontu Ukraińskiego wkroczyli do wschodniej części Oświęcimia, na teren obozu KL Auschwitz III-Monowitz. Napotkali tam opór cofających się oddziałów niemieckich. Obóz macierzysty Auschwitz I oraz obóz Auschwitz II-Birkenau sołdaci radzieccy wyzwolili w granicach godziny 15. Znaleźli około 600 ciał więźniów zastrzelonych przez esesmanów i zmarłych z wycieńczenia. Ci, którzy przeżyli, witali żołnierzy Armii Czerwonej jak autentycznych wyzwolicieli.

Po wyzwoleniu ocaleni więźniowie, będący we względnie dobrym stanie fizycznym, wracali w rodzinne strony. Dla pozostałych trzeba było zorganizować pomoc medyczną na terenie wyzwolonego obozu.

W walkach z żołnierzami Wehrmachtu w Oświęcimiu i okolicy zginęło 231 żołnierzy Armii Czerwonej. Polacy po wojnie ekshumowali ich szczątki z terenów miasta oraz Rajska, Polanki Wielkiej, Grojca, Dworów, Brzezinki, Babic i Osieka. W 1948 roku polegli żołnierze sowieccy spoczęli w zbiorowej mogile na cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu.

Wśród nich znajdowali się także Polacy wcieleni do Armii Czerwonej – żołnierze 100. Lwowskiej Dywizji Strzeleckiej wchodzącej w skład 60. Armii 1. Frontu Ukraińskiego. Wśród nich byli Włodzimierz Duda ze Lwowa, Piotr Kurelas i Eugeniusz Żuk z okolic tego miasta, Józef Mielnik z okolic Drohobycza, Włodzimierz Mielnik z Kamionki Strumiłowej oraz Józef Ataczuk i Józef Rarycki z okolic Kamieńca Podolskiego. Polegli, niosąc ratunek więźniom KL Auschwitz i wyzwalając spod okupacji niemieckiej mieszkańców Oświęcimia.

28 lutego 1945 roku odbył się uroczysty pogrzeb więźniów zamordowanych podczas ewakuacji obozu. Kondukt pogrzebowy z Birkenau liczył 470 ciał. W zbiorowym grobie spoczęły również zwłoki więźniów zgromadzone w bloku nr 11 na terenie byłego obozu macierzystego Auschwitz I. Mogiła ta znajduje się dzisiaj w pobliżu centrum obsługi odwiedzających Miejsce Pamięci Auschwitz. Leży w niej około 700 ofiar ostatnich dni istnienia niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau.

Andrzej Strzelecki

Andrzej Strzelecki, autor publikacji „Ostatnie dni Auschwitz” i prelegent wykładu pod tym samym tytułem