polecamy
Fakty z powiatu: To idzie młodość. MRP przed inauguracyjną sesją – FILM
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
40-latek, który ukradł bmw, trafił do policyjnej celi. Fot. Policja
Czym ten występek różni się od zwykłej pospolitej kradzieży samochodu? Prawnicy tłumaczą, że gdy złodziej kradnie auto tylko po to, by nim gdzieś dojechać, mamy do czynienia właśnie z krótkotrwałym użyciem. Złoczyńca nie chce przywłaszczyć samochodu, a „jedynie” zrobić z niego środek transportu.
Gdyby jednak podróż wymagała pokonania znacznej odlegości, wtedy prawo mówi o kradzieży. Mimo tego rozróżnienia, kara więzienia, jaka grozi przestępcy za dokonanie któregoś z czynów, jest taka sama – od trzech miesięcy do pięciu lat.
Po tym przydługim wstępie wyjaśniającym kwestię paragrafów, przechodzimy do sedna. Otóż wczesnym rankiem 26-letni Ślązak po kilkugodzinnej zabawie wyszedł z lokalu rozrywkowego w Oświęcimiu i stwierdził, że jego bmw zniknęło z parkingu. Młody mężczyzna zgłosił kradzież w komendzie policji.
Policjanci dowiedzieli się, że złodziej dojechał do Libiąża, gdzie zostawił samochód. Oświęcimscy stróże prawa wraz ze swoimi kolegami „zza miedzy” ustalili, że związek z przestępstwem może mieć 40-latek z powiatu chrzanowskiego. Zatrzymali go i przetransportowali do Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.