polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Fakty z powiatu: Przegląd najważniejszych wydarzeń – FILM
Ostatnich kilka dni przyniosło eliminację z ruchu drogowego siedem osób, prowadzących po alkoholu. Fot. Pixabay.com
Rowerzystom grozi kara grzywny i zakaz kierowania. Z kolei wobec prowadzących pojazdy mechaniczne sąd może orzec do dwóch lat w więzieniu, zakaz prowadzenia pojazdów, wysoką grzywnę oraz nawiązkę na rzecz Funduszu Sprawiedliwości nie niższą, niż pięć tysięcy złotych.
Te kary nie odstraszają jednak wszystkich kierujących. Część nich wsiada za kierownicę samochodu lub na jednoślad po pijanemu. Stanowią zagrożenie głównie dla innych uczestników ruchu drogowego, ale także dla siebie. W ostatnich dniach policjanci wyeliminowali siedem takich osób.
33-letni mieszkaniec gminy jechał volkswagenem golfem. Wpadł na ulicy Krakowskiej. Wydmuchał w alkosensor 1,36 promila alkoholu.
Mieszkaniec gminy Oświęcim, lat 55, jechał skuterem ulica Główną. Nie trzymał jednak zbyt prostego toru jazdy. Mundurowi sprawdzili dlaczego. Otóż w żyłach motorowerzysty krążyło 1,55 promila napojów wyskokowych. Ponadto mężczyzna prowadził bez uprawnień, które utracił na mocy decyzji starosty oświęcimskiego.
Lekki slalomem jechał miejscowy 62-latek, gdy na ulicy Modrzewiowej natknął się na patrol policji. Gdy zszedł z roweru, wydmuchał w alkosensor 0,78 promila.
Święty wcale nie był 61-letni rowerzysta z Zatora, który lekko się chwiejąc pokonywał kolejne metry ulicą świętego Franciszka. Funkcjonariusze potwierdzili, że chwiejność powoduje 0,88 promila.
Kolejny podchmielony cyklista, to 60-letni mieszkaniec gminy Osiek. Zatrzymany na ulicy Kulturowej miał w organizmie 1,91 promila alkoholu.
Rekordzista ostatnich dni miał 2,56 promila. 32-latek z gminy Brzeszcze, zatrzymany na ulicy 1 Maja, nie tylko pobił rekord, ale też znieważył słownie interweniujących policjantów. Może go to kosztować dodatkową karę do roku więzienia.