polecamy
Oświęcimskie Wieści z ratusza – FILM
Autor felietonu z nadzieją patrzy w przyszłość w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Fot. eFO
Pamiętam 1 maja 2004 roku, kiedy to obudziłem się nie tylko jako obywatel Polski, ale też Unii Europejskiej. Od tamtego czasu w naszym kraju wiele się zmieniło. W naszym powiecie się zmieniło, dzięki funduszom unijnym. Wystarczy obrócić się dookoła, żeby dostrzec unijne miliony.
Wczoraj mieszkańcy wielu miast organizowali się, by świętować 15-lecie obecności Polski we wspólnocie europejskich krajów. Cieszyli się z obecności naszego kraju w Unii Europejskiej i doceniali, że dostaliśmy kupę szmalu, dzięki czemu Polska wygląda dzisiaj zupełnie inaczej, niż 15 lat temu.
Powiat oświęcimski również mocno się zmienił dzięki Unii, a raczej dzięki płynącym z niej euro. Nowe inwestycje, remonty, gruntowne modernizacje, a także rozmaite projekty, w tym edukacyjne, są niewątpliwie premią otrzymaną ze wspólnotowego budżetu, na który zrzucają się kraje należące do UE.
Nie uważam, żeby każdego roku 1 maja należałoby świętować nasze wejście do Unii, jednak 10, 15 czy 20-lecie warto uczcić czymś radosnym i wesołym, by nie zapomnieć, skąd wzięła się kasa na to, co nas otacza i jaką wartość pozamaterialną ma nasze członkowstwo we wspólnocie krajów europejskich.
Okazało się jednak, że powiat oświęcimski ma 15. rocznicę wejścia do Unii Europejskiej w niezwykle głębokim szacunku. Dziewięć gmin, dziesięć samorządów i nic. Z małymi wyjątkami. Chełmek o 15-leciu przypomniał w notatce na swojej stronie internetowej. W Oświęcimiu natomiast sympatycy Komitetu Obrony Demokracji wyszli przed swoją siedzibę na ulicy Śniadeckiego i ustawili stolik europejski.
Reszta milczała. Co prawda posłowie Dorota Niedziela i Marek Sowa pokazali się w związku z rocznicą na Facebooku. Sowa wraz z radnym powiatowym Andrzejem Skrzypińskim objechał rowerem powiat oświęcimski szlakiem inwestycji wykonanych przy wsparciu funduszy europejskich. Ale samorządy i organizacje pozarządowe postanowiły odpoczywać.
W stolicy powiatu sprawa jest jasna. Powiatowy guru Platformy Obywatelskiej, a zarazem włodarz Oświęcimia Janusz Chwierut 1 maja był w Nowym Jorku. Niezręcznie byłoby zatem zastępcom obchodzić 15-lecie, gdy szef był z oficjalną wizytą na innym kontynencie. Z pewnością nie opędziliby się przed hejterami.
Jest jeszcze inna ewentualność, zamykająca się w łacińskim stwierdzeniu „nihil novi”. Oznaczałoby to, że nic nowego bez szefa samorządu zaistnieć nie może. Gdyby bowiem wypaliło, to zasługi spadłyby nie na niego, ale na zastępców.
Zatem Janusz Chwierut z Oświęcimia wspomagany KODem i Andrzej Saternus z Chełmka są w jakiś tam usprawiedliwieni. Natomiast starostwo powiatowe i urzędy gmin w Brzeszczach, Chełmku, Kętach, Osieku, Oświęcimiu (gmina wiejska), Polance Wielkiej, Przeciszowie i Zatorze raczej nie mają nic na swoje usprawiedliwienie. A „kapuchę” unijną nadal będą chcieli targać, jak Pusia cielęcinę zadnią*.
A może, Redaktorze, nasze członkostwo we wspólnocie narodów Europy stało się czymś tak naturalnym, że nawet nie chcemy pamiętać, że kiedyś mogło być inaczej? Obecnie najbardziej nachalnie cieszą się z niego kandydaci rządzącej partii i przekonują nas jak oni tę UE kochają, mając nadzieję na gromadny exodus do Brukseli po kasę. Jednak sami mówią, idą tam po to, by Unię reformować, czyli rozwalać od środka. Mając do wyboru między nic nie robieniem włodarzy naszego powiatu a propagandą płynąca z kampanii wyborczej, postawiłabym na spokój.
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.